Dążenie do szczęścia to praca wykonywana przez obydwie osoby będące w związku. Niektóre gesty czy zachowania mogą pomóc w pogłębieniu relacji, jaka łączy dwoje ludzi. Jakie nawyki zbliżają pary do siebie? Co warto robić, by spajać związek i uczynić go szczęśliwszym?
Wdzięczność
Wdzięczność jest niezwykle ważnym zachowaniem. I to nie tylko w związku partnerskim. Miło jest usłyszeć proste „dziękuję ci”. Od razu wywołuje uśmiech na twarzy drugiej osoby. Dziękowanie za nawet najmniejsze drobiazgi to wspaniały sposób na podtrzymanie dobrej relacji między ludźmi. Niewiele trzeba, by sprawić komuś radość, dlatego nauczyć się dziękować za wszystko.
Wspólne wygłupy
Niezależnie od wieku mamy prawo do odrobiny szaleństwa. Poczucie humoru jest fantastycznym lekarstwem na zły dzień. Nawet w poważnym związku wcale nie musimy być non stop poważni i spięci. Każdemu należy się trochę luzu. Wspólne wygłupy mogą oderwać nas od szarej rzeczywistości i nauczyć tego, że możemy się ze sobą świetnie bawić, także robiąc coś wyjątkowego czy abstrakcyjnego. W życiu potrzebna jest zabawa, nawet gdy ma się 50 czy 60 lat.
Okazywanie uczuć
Nawykiem, być może takim, z którego nie zdajemy sobie sprawy jest okazywanie sobie uczuć. Często robimy to nieświadomie, naturalnie. Przytulanie, całowanie, dotyk dłoni – to wszystko świadectwa naszych emocji, które kryjemy w sercu. Okazywanie uczuć buduje związek, dlatego warto jak najczęściej mówić i wyrażać zachowaniem swoje emocje. Będąc razem najlepiej odłożyć telefony na bok i cieszyć się swoją bliskością, by w pełni poczuć ciepło uczucia, które łączy parę.
Niespodzianki
Niespodzianki, rzecz jasna te pozytywne, to wspaniały element związku. Uwielbiamy niespodzianki, niezależnie od ich wielkości. Może nią być przygotowane do łóżka śniadanie czy bilety do teatru na premierowy spektakl. Albo nieoczekiwany przyjazd. Pomysłów i możliwości jest wiele, dlatego od czasu do czasu warto zdobyć się na taki gest, sprawiając ukochanej czy ukochanemu przyjemność. A zaskoczenie w oczach drugiej osoby będzie zapamiętane na długo.
Katarzyna Antos