Mężczyźni nie należą do osób specjalnie wylewnych, z trudem mówią o swoich emocjach, traktują je bowiem jako swoją słabość. Na dodatek kultura, w jakiej dorastamy, uczy nas, że uczucia stanowią domenę kobiet, a facet ma być twardy, a nie miękki. Na tych stereotypach najbardziej cierpią pary, w których trafia się mężczyzna niepotrafiący okazywać emocji. Jak żyć z takim facetem i czy warto?
Dlaczego mężczyźni nie okazują uczuć?
Nie ma chyba kobiety, która nie narzekałaby na gruboskórność mężczyzn i problemy z okazywaniem przez nich uczuć. Panie nie mają z tym większych kłopotów. Gdy się zakochają, zdenerwują lub coś je zasmuci, natychmiast dzwonią do przyjaciółki albo umawiają się z nią na spacer. Gdy tylko się wygadają, czują natychmiastową ulgę. Mężczyźni tak dobrze nie mają. Oni zostali przyzwyczajeni do skrywania uczuć, przez co jest im trudniej nie tylko je nazwać, ale też przeżywać. Kim innym jest jednak statystyczny mężczyzna, którego trudno zmusić do rozmowy o emocjach, a kim innym facet niepotrafiący okazywać emocji.
Mężczyzna niepotrafiący okazywać emocji – czy warto dać mu szansę?
Choć mogłoby się wydawać, że mężczyzna mający problemy z okazywaniem uczuć jest przypadkiem beznadziejnym, który lepiej sobie od razu odpuścić, często pod grubą skorupą kryje się całkiem sensowny facet. Ktoś, kogo od dawna szukałaś. To, że mężczyzna nie umie okazywać emocji i ma w tej dziedzinie ogromne braki, nie znaczy, że tak będzie już zawsze. Oczywiście, on musi chcieć coś z tym zrobić, ale można mu w tym trochę pomóc.
Niezainteresowany facet czy mężczyzna mający problemy z wyrażaniem emocji?
Mężczyzna, który nie potrafi okazywać emocji, często wydaje się dziwny i podejrzany. Wiele kobiet od razu sobie go odpuszcza, ponieważ postrzega go jako niezainteresowanego, nieprzystępnego i chłodnego. Tymczasem on swoją postawą niekoniecznie spławia kobietę. Po prostu czuje wewnętrzną blokadę, żeby coś zrobić i okazać jej uczucia. Być może został kiedyś przez kogoś zraniony, być może zna smak odrzucenia, a być może w jego domu nikt nigdy nie mówił: kocham cię, nie całował dzieci w policzek i ich nie przytulał. Mężczyzna niepotrafiący okazywać emocji nie robi nam na złość, choć może się tak wydawać. Taki facet często jest chłodny jak bryła lodu, nie umie dobrze dobierać słów. Jego „wybacz mi” należy odczytywać jako „przepraszam”, „nic takiego nie powiedziałem” jako „nie mam złych intencji”, „myślałem dziś o tobie” jako „lubię cię/jesteś dla mnie ważna”. To może być trudne, a nierzadko karkołomne. Jednak można przynajmniej spróbować dać mu szansę.
Jeden krok do przodu, dwa w tył – dlaczego mężczyźni wstydzą się własnych uczuć?
Mężczyźni, którzy nie potrafią wyrażać uczuć, często sprawiają wrażenie osób robiących dwa kroki w tył po każdym kroku w przód. Gdy wydaje nam się, że już idą naprzód i postanowili się przełamać, nagle chowają się w skorupie i znów stają się szorstcy oraz nieprzystępni. Nic nie wskórasz, jeśli powiesz takiemu facetowi, że jego zachowanie cię irytuje lub wypomnisz mu niekonsekwencję. Możesz też powtarzać jak mantrę: weź się odważ, przecież nie zrobię ci nic złego, jak powiesz mi, co czujesz. Ale do takiego mężczyzny twoje argumenty nie dotrą. Może co najwyżej wznieść jeszcze wyższy mur, odgradzając się od ciebie. To naturalna reakcja obronna na to, czego się boi lub wstydzi.
Facet, który wymaga od ciebie sporo cierpliwości i samozaparcia
Do mężczyzny niepotrafiącego okazywać uczuć trzeba mieć cierpliwość, a właściwie całe morze cierpliwości. Pokazywać mu własnym zachowaniem, jak wyraża się emocje. Kobiety często czują blokadę przez wyrażaniem uczuć w takich sytuacjach. Po pierwsze, on sprawia wrażenie zupełnie niezainteresowanego, zatem okazywanie mu ciepła i zainteresowania może wyglądać jak narzucanie się. Po drugie, kobiety nie przywykły do tego, by być stroną inicjującą.
Naucz go okazywać emocje za pomocą gestów
Co możesz zrobić, gdy czujesz, że to wartościowy facet, ale mający problem z okazywaniem uczuć? Możesz sama je okazać. Nie chodzi o to, żebyś wyznawała mu miłość. Nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Możesz natomiast za pomocą drobnych gestów pokazywać mu, co robią ludzie, aby wyrazić swoje uczucia. Możesz się do niego przytulić, pocałować go w policzek, delikatnie pogłaskać po głowie, chwycić za ramię, gdy się przekomarzacie, oprzeć o niego głowę, chwycić za rękę, żeby mu coś pokazać. Przygotuj się, że na początku możesz czuć się dość dziwnie. Jego sztywność lub brak lustrzanego odbicia może zacząć cię zniechęcać. Z czasem jednak on zacznie odwzajemniać twoje gesty. Musi najpierw oswoić się z myślą, że ktoś robi coś, czego on wcześniej nie doświadczył. To dziwne uczucie, bo wiąże się ze złamaniem strefy intymności. Potem musi sam przyznać przed sobą, że takie przytulanie i pocałunki są całkiem przyjemne. Następnie musi się przełamać i spróbować odwzajemnić twoje gesty. Gdy zacznie to robić, spróbuj być dla niego jeszcze milsza i czulsza. To go zachęci do kontynuowania tego, co dobre.
Opowiadaj mu o swoich uczuciach
To, że on nigdy nie mówi o tym, że o tobie pomyślał, zatęsknił za twoim towarzystwem etc., nie oznacza, że nic nie czuje. Spróbuj go nauczyć rozmowy na ten temat. Sama opowiadaj o tym, co czujesz. Mów, że jest ci smutno, że w ogóle nie ma dla ciebie czasu. Gdy się zobaczycie, możesz powiedzieć, że za nim tęskniłaś lub po prostu, że cieszysz się, że w końcu się widzicie. Kiedy martwisz się o niego, jego zdrowie, pracę lub cokolwiek innego, to po prostu mu to powiedz. Pamiętaj, że on będzie potrzebował czasu, by przetrawić twoje wyznania. Początkowo może być sztywny jak kij od miotły, ale za jakiś czas powinien dopuścić nowe zwyczaje do siebie i zacząć mówić ci o tym, co czuje. Bądź czujna, bo początki zwykle są nieporadne i można przeoczyć jego postęp. Jeśli on pierwszy raz napisze ci, że myślał o tobie i nie powie nic więcej, uznaj to za dobrą monetę. Facet to nie autorka Harlequinów, nie licz więc na płomienne wyznania. Skoro już zrobił postęp i przełamał się, doceń to, wiedz, że nie było mu łatwo napisać. Dla ciebie wypowiedzenie takich słów to żaden problem, ale nie dla niego.
Doceń jego kolejne postępy
Spójrz na sprawę z jego perspektywy. Doceń to, że mężczyzna się przed tobą otwiera, przyznaje, że czegoś nie lubi np. imprez, mówi wprost, że poszedł na badanie do lekarza. Dla niektórych to spory wyczyn. Pamiętaj, aby każdego mierzyć jego miarą. Tak, jak nie można od małego dziecka oczekiwać przygotowania dwudaniowego obiadu, tak nie można oczekiwać, że facet mający problem z wyrażaniem uczuć, nagle stanie się wylewny niczym bohaterowie romansów. Daj mu trochę czasu, uwierz w niego i poczekaj. Może następnym razem przełamie kolejną wewnętrzną barierę i zaproponuje ci spotkanie sam z siebie – może to być wspólne wyjście do pubu, spacer z psem, wspólne bieganie po parku, domówka lub cokolwiek innego. Skoro robi postępy, to znaczy, że chce pokonać swoje wewnętrzne blokady i lęki. W końcu przyjdzie czas na przełamanie się i zaproponowanie spotkania.
Zdaj się na intuicję i jej zaufaj
Kiedy warto dać szansę mężczyźnie? Wtedy gdy czujesz, że jest tego wart. Jeśli przy nim zawsze czujesz się wyjątkowo, bo on jednak stara się, żeby wasze spotkania przebiegały w miłej atmosferze. Wówczas gdy czujesz, że pod fasadą macho kryje się wrażliwy facet. Wtedy gdy czujesz, że może mieć niską samoocenę, choć naprawdę jest super facetem. Pamiętaj, że tego rodzaju rzeczy na ogół się wyczuwa, zwykłego buraka wyczujesz na kilometr i nie będziesz co do tego miała żadnych wątpliwości. Jeśli miałaś z nim do czynienia na żywo, to wiesz, jak się zachowuje. W odbiorze jego osoby i rzeczywistych intencji liczy się każdy drobiazg – mowa ciała, tembr głosu, z pozoru nic nieznaczące gesty. On może doskonale kontrolować to, co mówi i unikać oczywistych gestów zdradzających emocje, ale nie jest w stanie zapanować nad wszystkim. Jeśli intuicja ci mówi, że on ma problem z okazywaniem emocji, ale coś z tego może wyjść, to zaufaj jej i nie przekreślaj go. Oczekuj stopniowej poprawy.
Magdalena Kukurowska