Ostatnio napisał do nas Darek, który sam wkopał się w niezłe tarapaty. Po jego pierwszym mailu, aż wszystko się w nas zagotowało. Postanowiłyśmy jednak nie oceniać mężczyzny pochopnie i zadałyśmy mu dodatkowe pytania. Darek postąpił niewłaściwie, ale po bliższym zapoznaniu się z jego problemem, postanowiłyśmy mu pomóc. Co takiego zrobił mężczyzna i co mu doradziłyśmy? Rozpoczynamy cykl historie czytelników.
W waszej redakcji pracują same kobiety. Błagam, pomóżcie mi ogarnąć temat. Poznałem ją jakiś czas temu. Spotykaliśmy się, było miło. Ale ja parę razy zwaliłem sprawę. Czasem byłem dla niej po prostu chamski. Gdy poszliśmy na sylwestra, powiedziałem jej, że paskudnie się ubrała. Kiedy indziej skrytykowałem jej zainteresowania. Powiedziałem jej, że może dalej chodzić na jogę, może dzięki temu stanie się lepsza w łóżku. Kiedy ostatnio widzieliśmy się na mieście, ona powiedziała mi, że mnie kocha. Spanikowałem i powiedziałem jej, że ja jej nie kocham, bo jest dla mnie za brzydka. Co mam robić?
Początkowo uznałyśmy, że nie będziemy doradzać, bo mężczyzna ma dość lekkie podejście do kobiety. Krytykuje ją, naśmiewa się z niej i nieustannie ją upokarza. Pewnie skończyły mu się dziewczyny chętne na seks, to i ta okazała się dobra. Nie przyłożymy ręki do mącanie jej w głowie. Niemniej postanowiłyśmy się upewnić, o co tak naprawdę chodzi Darkowi.
Darek odpisał nam: Wiem, że mi nie uwierzycie, ale naprawdę się w niej zakochałem. Od tamtej rozmowy nie mogę spokojnie zmrużyć oczu. Nie ma chwili, bym nie żałował swoich słów i swojego zachowania. Właśnie uświadomiłem sobie, że ona nie jest mi obojętna. Chyba pierwszy raz w życiu się zakochałem i zwaliłem to z własnej winy. Najgorsze jest to, że ona mi się naprawdę bardzo podoba, to mega atrakcyjna laska, która też jest dobra w łóżku i potrafi się ubrać. Nie wiem, dlaczego jej to wszystko powiedziałem. Chyba ze strachu i zazdrości. Bałem się zaangażowania i związanej z nim utraty wolności. Jednocześnie widzę w niej niezwykle atrakcyjną kobietę i boję się, że ode mnie odejdzie. Dlatego chciałem jej trochę dokopać, żeby nie była taka skłonna do zdrady. Wiem, że to głupie, chcę się zmienić.
Darku, nie wiemy, czy po Twoich słowach da się coś jeszcze uratować, ale w miłości należy walczyć do samego końca, bo jak sam zauważyłeś, to pierwsza dziewczyna, w której się zakochałeś. Ważne, że rozumiesz swój błąd i chcesz się zmienić. Dziewczyna naprawdę nie zasłużyła na to, żebyś ją ranił. To, że jest atrakcyjna i potrafi to podkreślić, nie oznacza, że jest łatwa i traktuje ciebie jako przystanek. Musisz popracować nad swoją samooceną, inaczej ciągle będziesz ją krzywdził, podkopując jej wiarę w siebie. Dziewczyna wydaje się szczera i ma jasne intencje. W końcu sama powiedziała, że cię kocha. Gdybyś był jej obojętny lub po prostu chciała jakoś przeczekać czas do pojawienia się lepszego faceta na horyzoncie, to nie mówiłaby Ci sama o uczuciach. Kobiety nie tworzą wymyślnych strategii i nie wyznają mężczyźnie miłości zbyt pochopnie. Gdy mówią, że im zależy, to tak jest.
Rozumiemy, że boisz się związku i odpowiedzialności, ale nie powinieneś nigdy jej atakować i sprawiać przyjemności. Na przyszłość: jeśli coś cię przerasta, nie pal za sobą mostów, tylko powiedz, że cię zaskoczyła i musisz tę kwestię przemyśleć. Powrócisz do tematu, jak wszystko przepracujesz w swojej głowie.
Co do Twojego głównego pytania, masz szansę odzyskać jej uczucie. Ona Cię kocha, więc tak szybko nie zapomni o Tobie. Musisz jednak pokazać, że naprawdę chcesz się zmienić i przeprosić za swoje niewłaściwe zachowanie. Gdybyś nie powiedział jej, że jest brzydka, po prostu musiałbyś do niej zadzwonić i umówić się na spotkanie. Niestety, powiedziałeś o parę słów za dużo, więc musisz ją przeprosić. To muszą być szczere przeprosiny. Napisz do niej wiadomość, w której przepraszasz ją za to, co zrobiłeś złego. Za złośliwy komentarz nt. sylwestrowej kreacji, za złośliwość nt. jogi i wreszcie za chamską reakcję na jej wyznanie. Napisz wprost, że zachowałeś się idiotycznie, nic Cię nie usprawiedliwia, ale chcesz to naprawić i osobiście ją przeprosić. Zapytaj o zgodę na spotkanie. Na żywo wyjaśnij jej, dlaczego tak postępujesz. Bądź szczery, a wtedy istnieje szansa, że dziewczyna Ci wybaczy. Pamiętaj, że po takiej akcji możesz mieć problem z odbudową jej zaufania. Nie zrażaj się zatem początkowymi niepowodzeniami jej oziębłością. Niektórzy ludzie potrzebują czasu, aby przekonać się, że zasługujesz na kredyt zaufania. Jeśli jednak od tej pory będziesz postępował właściwie, prawił jej komplementy zamiast złośliwości, robił miłe niespodzianki, zapewniał o swoim uczuciu i okazywał czułość, masz szanse uratować tę relację. Nie gwarantujemy Ci sukcesu, bo ją okropnie zraniłeś, mówiąc, że jest brzydka. Pomyśl, że mógłbyś ją bez trudu odzyskać, gdybyś w chwili słabości nie powiedział nic chamskiego, powiedział, że musisz się nad tym zastanowić. Już nawet łatwiej wyjść z rzuconej naprędce deklaracji, że nic nie czujesz. Mógłbyś teraz powiedzieć, że właśnie uporządkowałeś swoje emocje. A Ty niestety ją zaatkowałeś i uraziłeś. Kobiety potrafią wybaczyć wiele rzeczy, ale to grubszy kaliber. Niemniej warto zawalczyć. Nawet jeśli jej nie odzyskasz, to chociaż naprawisz swój błąd i pokażesz dziewczynie, że nie ma powodów, by nie wierzyć w swoją urodę i wartość.
Reasumując, przeproś ją już teraz, przez SMS lub Facebooka za to, co jej powiedziałeś i poproś o możliwość przeproszenia jej na żywo. Poproś o podanie dogodnych terminów i napisz, że się do nich dostosujesz. Życzymy powodzenia. Pamiętaj, że przyznanie się do błędów to żaden dyshonor czy ujma dla męskości. Tak postępują dorośli ludzie. Darku, wierzymy, że mimo Twoich błędów, to uczucie da się jeszcze ocalić. Niemniej musisz o nie powalczyć.