Odkąd Jowita poznała jego – wysokiego, szczupłego bruneta z zarostem, jej życie zmieniło się o 180 stopni. Mężczyzna okazał się nie tylko nieziemsko przystojny, ale też bardzo inteligentny i budzący zaufanie. Kogoś takiego Jowita szukała, lecz długo nie potrafiła znaleźć. Co ciekawe z tym facetem mogłaby się nawet związać, gdyż naprawdę jej odpowiadał. Z racji tego, iż nie zawsze można mieć wszystko, czego pragniemy, Jowita postanowiła skupić się na przyjemnościach, które mogła czerpać z tej znajomości.
Przystojny brunet okazał się świetnym kochankiem. Jowita spędziła z nim noc zaledwie dwa razy, ale wiedziała, że ma ochotę na więcej, dużo więcej. On rozpalał jej zmysły i wyobraźnię. Od 5 dni codziennie miała z nim erotyczne sny. Liczba fantazji przebiegających jej przez głowę była naprawdę duża. 6 erotycznych marzeń powracało do niej jednak nieustannie. Czego pragnęła Jowita?
Seks od tyłu w pozycji stojącej
Jowicie marzył się seks na stojąco. Najpierw chciała uprawiać go od tyłu, trzymając się ściany. Nie wiedzieć czemu ta perspektywa bardzo podniecała Jowitę. Chciała przy tym od czasu do czasu odwrócić się do niego i całować się namiętnie. Z nim seks od tyłu był naprawdę cudowny. Wiedziała, że nie przegnie i nie zaskoczy ją analem tak jak jej były. Dla Jowity każdy szczegół miał znaczenie. Chciała, aby kochając się z nią od tyłu w pozycji stojącej, czasem łapał ją za piersi, całował w szyję i dyszał jej do ucha.
Seks na stojąco twarzą w twarz
Jowita chciała też kochać się z nim na stojąco, twarzą w twarz, przyparta plecami do ściany. Mogłaby w trakcie gorącej akcji całować się z nim z języczkiem, co także dodatkowo ją podniecało. Przystojny brunet naprawdę bosko całował. Tak, że od razu robiło się mokro na dole i chciało się więcej, jeszcze więcej i tak bez końca. Jego francuskie pocałunki zapewniały Jowicie totalny odlot. Były perfekcyjne, długie, namiętne i zdecydowane. Podczas gdy jej koleżanki narzekały na to, że ich faceci od razu przechodzą do pocałunków z języczkiem, ona była zadowolona, że on od razu działał językiem, nie bawiąc się w zbędne ceregiele. Gdy wspominała jego pocałunki, podniecała się na samą myśl o nich. Tak bardzo chciała zostać przez niego solidnie „przelizana”.
Seks na krześle
Jowicie marzył się też seks na krześle, uwielbiała pozycje, w których mogła przylgnąć do niego całym ciałem. To było boskie i bardzo podniecające, poczuć na swoich piersiach jego owłosiony tors. Ta pozycja miała jeszcze jedną zaletę, można było się w niej całować długo i namiętnie. Czuć go w sobie, pod piersiami i jego język w swoich ustach, czyli pakiet niesamowicie podniecający, po którym może być tylko mega wybuch rozkoszy.
Seks na stole
W seksie na stole było coś bardzo podniecającego. Już chyba sama zmiana scenerii działała na Jowitę podniecająco. Poza tym Jowita zwizualizowała sobie, że w tej pozycji stymulowany będzie jej magiczny punkt rozkoszy. Podczas seksu na stole Jowita chciała jak najmocniej przylgnąć do niego ciałem i namiętnie całować się z języczkiem. Pod wpływem narastającej rozkoszy z pewnością zatopi swoje palce w jego czarnych włosach, chwyci go mocniej za ramiona lub będzie w nie całować.
Seks w samochodzie
Jowita chciała pojechać gdzieś za miasto, w jakieś mało uczęszczane miejsce, w którym się zatrzymają. Aby wszystko przebiegło sprawnie, musiała mieć na sobie sukienkę lub spódnicę, którą dałoby się łatwo podnieść, zdjąć majtki. Przy seksie w samochodzie świetnie sprawdziłyby się też pończochy, które ma w swojej szafie. Jowita wyobrażała sobie, że usiadłaby na nim okrakiem, namiętnie się całując z języczkiem. Już sama perspektywa siedzenia na nim okrakiem i namiętnych pocałunków była wystarczająco podniecająca, jeśli do tego mogłaby poczuć go w sobie – to musiało grozić mega wybuchem.
Pozycja na jeźdźca
Tę pozycję już wypróbowali i Jowicie było w niej bardzo dobrze. Chciała tylko wprowadzić dwa dodatkowe usprawnienia. Pragnęła tego, aby ją mocno do siebie przyciągnął, chciała do niego przylegać całym ciałem, jednocześnie całując się w usta. Chciała też, aby rytmicznie i z wyczuciem zaciskał ręce na jej pośladkach. Jowita nie znosiła klapsów i bicia, ale uciskanie pupy z wyczuciem było niesamowicie orgazmogenne. Wiedziała, że gdy zacznie dochodzić od tych cudownych bodźców, po prostu mocno wtuli się w niego i zacznie go całować po ramionach. Tak zachowywała się tylko wtedy, gdy było jej naprawdę bosko. Jedne kobiety krzyczały, drugie drapały plecy partnera paznokciami, a ona chciała się w niego wtulić z całych sił. To zapewniało jej równowagę i poczucie bezpieczeństwa.
Jowita miała nadzieję, że on w końcu się odezwie i dzięki temu będzie mogła zrealizować choć jedną ze swoich fantazji. Obojętnie którą, byle z nim. Wraz z nadejściem wiosny miała na niego jeszcze większą ochotę niż zwykle. Już zdążyła się stęsknić za jego dotykiem na swojej skórze. Tak bardzo go pragnęła, że mogłaby nawet odwołać wcześniej zaplanowane spotkanie, aby móc się z nim spotkać.