Amerykańscy naukowcy postanowili sprawdzić, co ma największe znaczenie dla osób uprawiających seks. Czy zwracają uwagę na technikę, długość stosunku, jakość gry wstępnej, atrakcyjność partnera czy coś jeszcze. Wyniki badań okazały się sporym zaskoczeniem. Wykazały bowiem, że przytulanie po seksie ma ogromne znaczenie!
Zaskakujące wyniki badań naukowych
Do badania zaproszono kilkaset par heteroseksualnych. Miały one przez 3 tygodnie wypełniać specjalny erotyczny dzienniczek. Po tym czasie zebrano od nich zeszyty i opracowano wyniki. Autorzy badania spodziewali się, że najważniejsza okaże się otwartość na eksperymenty i przeganianie rutyny z sypialni. Ewentualnie zaangażowanie w seks ze strony obojga partnerów, mówiąc bardziej obrazowo, by kobieta nie leżała jak kłoda. Tymczasem aż 94% osób zaznaczyło, że seks jest najlepszy, gdy przed, w trakcie i po jest dużo przytulania. To zapewnia nie tylko satysfakcję z erotycznej sfery życia, ale też przekłada się na inne jego aspekty. Jakby tego było mało, to właśnie mężczyźni chętni do przytulania uchodzą za najlepszych kochanków.
Jak pogodzić przytulanie z jego zasypianiem?
Jak przełożyć tę wiedzę na praktykę? Skoro przytulanie jest dla nas tak ważne, a mężczyźni na ogół obracają się bokiem i zasypiają, doprowadzając nas, kobiety, do szału? Kiedy my chcemy zaspokoić potrzebę czułości i bliskości, oni się oddalają. Autorzy badania twierdzą, że powinnyśmy śmiało brać sprawy w swoje ręce. Zawsze możemy same przytulić się do mężczyzny, zanim zaśnie lub zasypiać razem w miłosnym uścisku. Obie opcje są niezwykle kuszące.
Nie tylko kobiety lubią przytulanie
Autorzy badania przekonują też, że nie ma sensu bać się reakcji partnera. Większość mężczyzn, pomimo tego, że zasypia zaraz po seksie, nie ma nic przeciwko przytulaniu. Nie jest to tylko kobieca potrzeba. W wielu poradnikach i na męskich stronach internetowych coraz częściej pojawia się wątek nieczułej kobiety. Panowie skarżą się, że same ich nie przytulamy, nie całujemy, nie chwytamy za rękę. Do niedawna przyjmowało się, że kobiety pragną czułości, a mężczyźni za nią średnio przepadają. Dlatego lepiej nie wieszać się facetowi na szyi, bo tylko go rozsierdzimy swoim zachowaniem. Nic dziwnego, że kobiety czekają, aż się je przytuli, obejmie, złapie za rękę i pocałuje. Same praktycznie nie wychodzą z żadną inicjatywą. Nie ma w tym nic oryginalnego z kobiecego punktu widzenia, gdyż to mężczyzna ma zabiegać o płeć piękną. Oczekujemy zatem, że nas przytuli i złapie za rękę.
Równość w związku
Okazuje się jednak, że dla wielu mężczyzn istotne jest równouprawnienie. Skoro wszędzie zabiegamy o równość, to powinnyśmy także dzielić z nimi inicjatywę. Czasem pierwsze złapać za rękę, przytulić, pocałować, wykazać swoje zainteresowanie wspólną nocą. Gdy współczesny mężczyzna nie widzi kobiecej inicjatywy, traktuje to jako jej brak zaangażowania i jest skłonny całkowicie zerwać relację. Jak widać, warto czasem coś zrobić. Naukowcy twierdzą, że dla dobra naszej relacji erotycznej, powinnyśmy po seksie przytulić się do faceta. Możemy to wypróbować przy najbliższej okazji, prawda? Najwyżej obalimy teorię naukową, że mężczyźni też potrzebują przytulania. A w najlepszym przypadku zwiększymy obopólną satysfakcję z seksu. Bardziej prawdopodobna jest ta druga opcja. W końcu co tu dużo mówić, każdy z nas potrzebuje bliskości i dotyku. Już nawet małe dzieci potrafią się go domagać, a gdy go nie otrzymują, zapadają na wiele chorób, które dużo gorzej przechodzą. Jak widać, bez przytulania nie ma życia i udanego seksu.