Seks to źródło czystej przyjemności, jeśli trafimy na odpowiedniego partnera. Niestety, nie zawsze potrafimy o nim mówić. O czym nie rozmawiamy podczas seksu, choć powinniśmy?
O swoich ulubionych pozycjach
Chyba warto powiedzieć o pozycjach, które nas kręcą, intensywnie stymulują oraz o tych, które chcemy wypróbować z partnerem. Mężczyźni z reguły nie zdają sobie sprawy, że pozycja misjonarska nie jest dla kobiety tak bardzo satysfakcjonująca jak na pieska. Gdy korzystamy z tej drugiej, stymulujemy intensywnie punkt G, który odpowiada za silny i intensywny orgazm. Kobieta odczuwa wówczas specyficzne uczucie porównywalne z parciem na mocz, ale tutaj nie pocieknie mocz, lecz ewentualnie kobiecy ejakulat. Kobiety boją się powiedzieć, że chcą to zrobić na stojąco i od tyłu, choć od dawna o tym marzą.
O swoich ulubionych pieszczotach
Jeśli lubisz, gdy mężczyzna pieści twoje piersi, musisz mu o tym wyraźnie powiedzieć. On nie jest osobą wszechwiedzącą, która odgaduje w mig, czego pragniesz. Warto mu nakreślić sposób, w jaki lubisz być dotykana. Jeśli kręci cię delikatność, to powiedz, że lubisz, gdy głaszcze się i całuje twoje sutki.
O intensywności dotyku
No właśnie, drugiej osobie trzeba powiedzieć nie tylko, gdzie chcesz być pieszczona, ale też ja. Mężczyźni z reguły dotykają cię mocniej, niż lubisz, bo nie mają wyczucia i sami preferują mocniejszy dotyk, gdyż sami mają grubszą skórę. Natomiast kobiety pieszczą ich za delikatnie, bo same preferują subtelność.
O tym, czego nie lubimy
Jeśli nie znosisz klapsów, podduszania, ciągnięcia za włosy, analu, to mu o tym powiedz wprost. Kobiety często się wstydzą tego, co czują, a tymczasem nie ma w tym nic złego. Masz prawo czegoś nie lubić, a twój partner powinien uszanować twoją prośbę.
O tym, czy mieliśmy orgazm
Warto powiedzieć o tym partnerowi wprost, bo gdy tego nie zrobisz, on się nie domyśli, że tobie było z nim dobrze. Faceci są przesiąknięci filmami porno, gdzie kobiety krzyczą, drapią i wiją się jak podczas ataku padaczki, a tymczasem większość pań podczas orgazmu nie wydaje z siebie specyficznych dźwięków poza przyspieszonym oddechem, który panowie niemal zawsze przeoczą.
O tym, czy mamy ochotę na powtórkę
Nie potrafimy powiedzieć wprost, jak odpoczniesz, chcę się z tobą kochać po raz drugi, bo boimy się odmowy i reakcji drugiej osoby. Tak samo facet często wstydzi się powiedzieć: dzisiaj nie dam już rady więcej, chyba że rano.
O tym, co nas kręci, jeśli chodzi o atmosferę
Nie potrafimy też powiedzieć wprost, że lubimy być przytulane, całowane, nie przepadamy zaś za czysto mechanicznym seksem pozbawionym uczuć i czułości. Tymczasem warto nakreślić swoje potrzeby, inaczej nie możemy liczyć na ich spełnienie.