Sponsor t. 2 to dalsze przygody Kaliny i Nathana, pary, którą los złączył w poprzedniej części powieści K.N. Haner. Co tym razem los zgotował dla tych dwojga? Z jakimi przeciwnościami losu przyjdzie im się zmierzyć?
Kalina powraca do zdrowia
Kalina każdego dnia musi na nowo walczyć o siebie. Kobieta w poprzedniej części uległa nieszczęśliwemu wypadkowi. Kalina powoli dochodzi do siebie, uczęszczając na rehabilitację. Niestety, ćwiczenia fizyczne nie przynoszą wytchnienia jej duszy. Kobiecie wciąż siedzą w głowie pewne kwestie, które nie chcą z niej wyjść. Kalina wciąż opiekuje się młodszą siostrą, a myślami siedzi w przeszłości.
Nathan unika ukochanej
Nathan nie potrafi sobie wybaczyć tego, że tak wielką krzywdę wyrządził osobie, którą kocha całym sercem. Nie chce więcej mącić w życiu Kaliny, dlatego jej unika, bo wierzy, że tak będzie dla obojga dużo lepiej. Niestety, los bywa przewrotny. Wbrew planom Kaliny i Nathana ponownie skrzyżuje ich drogi. Choć obydwoje są dorośli, nie potrafią sobie szczerze odpowiedzieć na pytanie, jak ma wyglądać ich relacja. Czy potrafią sobie wybaczyć i wrócić do tego, co było.
Naiwność – podstawowy problem Kaliny
Kalina to postać, która przechodzi wielką metamorfozę. Gdy poznaliśmy ją w pierwszym tomie Sponsora, była bardzo nieśmiała i zahukana. Z każdym kolejnym rozdziałem nabiera pewności siebie, zaczyna umieć walczyć o swoje. Jednak w pewnym momencie wychodzi z niej kompletny brak dojrzałości. Kalina okazuje się naiwna, bardzo łatwo wybacza osobom, które na to nie zasługują, przez co sama ściąga na siebie kłopoty. Kobieta często nie ma własnego zdania i bez większego wysiłku można nią manipulować.
Nathan także nie dojrzał emocjonalnie. Mężczyzna wciąż pozostaje na etapie sponsoringu. Uważa, że pieniądze mogą załatwić wszystko. Nie pracuje nad sobą i umiejętnością budowy relacji międzyludzkich. Woli zapłacić za czyjeś zainteresowanie i towarzystwo.