ciesz-sie-seksem-mimo-wszystko

Zapalenie stawów, bóle kręgosłupa, sztywność, opuchlizna te wszystkie czynniki sprawiają, że seks, jest ostatnia czynnością na jaka mamy ochotę. Jednak często to właśnie współżycie może okazać się dla nas zbawienne.

Pamiętaj, że zarówno podagra (artretyzm, dna moczanowa, zapalenie stawów) jak i bóle krzyża o nieznanej etiologii muszą zawsze najpierw być dobrze zdiagnozowane przez lekarza (reumatologa). Zanim zaczniesz stosować domowe metody niwelowania bólu- musisz mieć pewność, że chałupnicze metody to dodatek, łagodzący ból, a nie podstawa leczenia.

Zapomnij o bólu – ciesz się seksem

Aby móc cieszyć się seksem musisz zapomnieć o bólu. Ukojenie w artretyzmie przynieść mogą płukanki i maści, wcierane w bolesne miejsca i dające ulgę. W bólach krzyża oprócz farmakoterapii- ulgę przyniosą także masaże lecznicze, dostosowane do jakości i natężenia Twojego bólu.

Polecany jest także masaż i terapia wibroakustyczna (oddziaływanie za pomocą mikrowibracji), stosowana celem likwidacji doznań bólowych, a przez to dająca możliwość cieszenia się z bezbolesnego pożycia seksualnego.

Jak „to” robić?

Przede wszystkim postaraj się wybrać dogodną pozycję. Artretyzm w każdej fazie, tak samo jak bóle pleców, różnie umiejscowione poprzez swój swoisty obraz kliniczny sprawiają, że wygodniej i bardziej komfortowo będzie Ci się kochać w wybranej pozycji. Po drugie, Twoje stawy i plecy wolą ruchy płynne i spokojne, unikaj więc gwałtownych ruchów, szybkich zmian pozycji, niekonwencjonalnych, nie gwarantujących wygody miejsc.

Po wtóre, nie przeciążaj się fizycznie. Chwila upojenia nie jest warta trwałej krzywdy dokonanej na samym sobie. Unikać gwałtownych wyprostów i zgięć (tak kręgosłupa, jak i kolan).
Pamiętać należy jednak, że jakkolwiek wiele ograniczeń musimy wziąć pod uwagę chcąc bez obaw cieszyć się z seksu – nie warto zaprzestawać tej aktywności, także mając na uwadze względy zdrowotne. W obu bowiem schorzeniach umiarkowany ruch i relaks sprzyjają mniejszemu odczuwaniu bólu i regenerują.

Błędem jest, potocznie utarte przekonanie, że najlepiej jest położyć się w łóżku i zaprzestać wszelakiej aktywności, kiedy nas boli, nie prowokujemy bowiem wówczas naszych mięśni i stawów do kontynuowania aktywności- uczymy je „poddawania się” i nie motywujemy do regeneracji, a tym samym zwiększamy swoją podatność na odczuwanie bólu i dalszy rozwój procesu chorobowego.

Joanna P.