Elektroniczna Weryfikacja Uprawnień Świadczeniobiorców to system umożliwiający natychmiastowe potwierdzenie prawa pacjenta do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych – czytamy na stronie NFZ. Jak to działa?
Więcej o eWUŚ
Kto ma dostęp do naszych danych? Nie musimy się martwić – są one udostępniane tylko osobom upoważnionym, czyli placówkom związanym umowami z NFZ. Bez odpowiednich uprawnień nikt nie może nam zajrzeć „do teczki”.
W tej chwili nie mamy możliwości sprawdzenia swoich danych, jednak trwają prace nad aplikacjami, które umożliwią spojrzenie w domu na naszą „historię pacjenta”. Nie musimy się jednak bać, że ktokolwiek – lekarz, recepcjonistka – dowie się np. gdzie pracujemy, ile zarabiamy.
W przypadku, jeśli jesteśmy ubezpieczeni, a w eWUŚ z jakiegoś powodu nie ma naszych danych, możemy potwierdzić nasze prawo do świadczeń „starymi” metodami – drukiem RMUA, odcinkiem renty czy emerytury, książeczką wojskową, legitymację ubezpieczeniową. W ostateczności można złożyć oświadczenie świadczeniobiorcy (jeśli wypadek jest pilny). Jest to formularz, który następnie jest weryfikowany przez NFZ.
W razie jakichkolwiek wątpliwości czy nieprawidłowości należy udać się do najbliższego oddziału NFZ w celu wyjaśnienia sprawy.
System eWUŚ, choć początkowo budził wiele kontrowersji, wydaje się być naprawdę dobrym rozwiązaniem, które pozwoli zaprowadzić porządek w systemie zdrowotnym.
Joanna Pastuszka-Roczek