Mark Juddery w swojej książce Coraz lepiej stara się nas przekonać, że choć twierdzimy, że żyjemy w najtrudniejszych czasach w dziejach ludzkości, to w rzeczywistości nasza sytuacja ulega poprawie. Jakich argumentów używa autor wyżej wspomnianej publikacji?
Dlaczego sławimy przeszłość?
Przeszłość jawi się wielu z nas jako bardziej zielona trawa po drugiej stronie płotu. Za każdym razem, gdy napotykamy jakiś problem, powtarzamy sobie, że kiedyś było lepiej. Ludzie byli mądrzejsi, bardziej przykładali się do nauki i czytania książek niż do grania na smartfonie czy oglądania seriali paradokumentalnych. Na dodatek darzyli siebie większą życzliwością. Łatwiej było o znalezienie prawdziwego przyjaciela, stałej pracy, zakup własnego mieszkania.
Idealizacja czasów minionych kontra rzeczywistość
Gdy tak idealizujemy dawne czasy, zapominamy, że jeszcze niedawno kobiety nie miały prawa głosu. Nie mogły też studiować na uniwersytetach, były całkowicie zależne od mężczyzn. Ci ostatni wszczynali wojny, świat był pełny przemocy i okrucieństwa, wystarczy przypomnieć tragedie milionów ludzi, do których doszło podczas obu wojen światowych. Dziwnym trafem zapominamy też o rasizmie, przestępstwach, których ofiarami każdego dnia padali zwykli ludzie. Dziś problem kradzieży, włamań, pobić i gwałtów jest dużo mniejszy niż przed laty. Współczynnik przestępczości jest niższy niż 100 lat temu, gdzie można było zostać napadniętym przez osobę z bronią palną na środku ulicy. Średnie IQ przed laty wynosiło 30, dziś 100. Oznacza to, że jesteśmy coraz mądrzejsi. Coraz więcej ludzi kończy szkoły i idzie na studia.
Coraz lepiej – książka pełna optymizmu
Coraz lepiej to książka, która stanowi przyjemną odtrutkę dla serwisów informacyjnych, które nieustannie nas straszą. Wystarczy odpalić telewizor, by popaść w pesymizm, a nawet depresję. Serwisy informacyjne informują nas o wysokim zadłużeniu kraju, suszy w jej niektórych częściach, ćwiczeniach wojskowych Rosji nieopodal granicy z Polską. Na dodatek szerzą się choroby takie jak odra, o których już zapomnieliśmy. Jakby tego było mało, zawsze znajdzie się psychopata, który zabił rodzinę. Idiota, który jechał po pijaku przez pół kraju. Gwałciciel, który skrzywdził kobietę wracającą z pracy. Tymczasem warto sobie uświadomić, że do takich tragedii dochodziło zawsze. Ludzie potrafili być dla siebie okrutni. Teraz po prostu słyszymy o tym non stop, więc wydaje nam się, że problem uległ nasileniu. A to po prostu siła mediów, które cały czas informują o tym samym. Coraz lepiej pokazuje nam na danych statystycznych, że współczesny świat jest przyjazny. Wystarczy tylko wyłączyć serwisy informacyjne, wyjść na spacer z bliskimi, porozmawiać przy kawie z przyjaciółką, by przekonać się, że można żyć szczęśliwie. Coraz lepiej to książka, która stanowi powiew optymizmu, tak bardzo nam potrzebny.