cwiczymy-k2-hiking

Chcemy się rozruszać, ale do biegania brakuje nam siły i motywacji. Poza tym nie wszyscy lubią biegać. Aerobik wydaje nam się zbyt intensywny i męczący, a wielokrotne powtórzenia ćwiczeń na siłowni – nużące. K2-Hiking to idealne rozwiązanie dla osób, które lubią po prostu… chodzić.

Czy chodzenie może zmęczyć? Oczywiście, że tak! Wszyscy znamy też zalety wspólnych spacerów z przyjaciółmi – nawet nie zauważamy, kiedy nasze nogi “połykają” kolejne kilometry. Przyjemność sprawia nam też wędrówka ze słuchawkami na uszach, przy akompaniamencie ulubionej muzyki. K2-Hiking łączy w sobie wszystkie te zalety.

Bieżnia bezsilnikowa

Podstawowym sprzętem, z jakiego będziemy korzystać, jest bieżnia bezsilnikowa. Taśma, na której się poruszamy, jest ustawiona pod kątem, a napędzamy ją jedynie siłą swoich nóg. Możemy łatwo wyregulować tempo, w jakim chcemy się poruszać i dostosować je do swojego normalnego marszowego kroku. Ryzyko, że “zjedziemy” na dół bieżni jest niewielkie, szczególnie, że możemy złapać się poręczy, albo stanąć na nieruchomych paskach z boku bieżni. Całość jest bardzo stabilna, nie musimy obawiać się, że sprzęt się wywróci czy zachwieje, a my stracimy równowagę.

Kierunek – pod górkę!

Ponieważ bieżnia jest pod sporym kątem, mamy wrażenie, że wspinamy się na łagodną górkę. To właśnie tytułowe K2 – drugi co do wielkości szczyt górski Ziemi. Brzmi groźnie? Wcale nie! Nachylenie bieżni sprawia, że ruszamy się automatycznie i rytmicznie, w swoim własnym tempie. Pracują przede wszystkim nasze nogi, głównie mięśnie łydek, ale wysiłek chodzenia obejmuje całe ciało. już po paru minutach jesteśmy przyjemnie rozgrzani, a po paru następnych zaczynamy odczuwać pierwsze efekty – nasze serce przyspiesza, może pojawić się pot na czole. Nie jest to jednak efekt zmęczenia, ale zdrowej pracy naszego organizmu.

Joanna Pastuszka-Roczek