Jeden z aforyzmów mówi, że „rozłąka niszczy mierne uczucie, a wzmacnia wielkie, tak jak wiatr gasi świecę, a rozpala ogień”. Czy każda długa rozłąka musi skończyć się osłabieniem związku?
Ludzie rozdzieleni, żyjący w różnych krajach i w różnych warunkach, doświadczają zupełnie innych wrażeń i zmieniają się ich poglądy na wiele życiowych spraw. Często okazuje się, że to, co ich łączyło traci na aktualności. Aby związek był udany trzeba dbać o uczucie i ciągle je podsycać. Ciężko to robić na odległość.
Rozłąka niszczy uczucie
Każda rozłąka to sprawdzian wytrwałości i wielka próba dla miłości. Długo przeciągające się nieobecności partnera niszczą bliskość i miłość umacnianą przez lata. Prawdziwe jest stare powiedzenie, że „nie ma miłości bez obecności”. Bez codziennej obecności i wzajemnego wsparcia partnerów nawet najbardziej dobrana para może się rozpaść. Moim zdaniem nie da się budować udanego związku na odległość.
A jakie jest Wasze zdanie?
Monika Witczak