Koluzja to termin psychologiczny, pod którym kryje się nieuświadomiona gra, jaka pojawia się w relacji romantycznej, często już na jej początku, czyli momencie wyboru partnera. Nie decydujemy się na zwyczajną osobę, lecz tę, która wydaje się naszą bratnią duszą. Drugi człowiek zdaje się znać nasze emocje i doświadczenia. Często przeszedł przez to samo piekło. Np. DDA, czyli dorosłe dziecko alkoholików, często przyciąga drugiego DDA. Obie strony rozumieją piekło, przez które przeszły.
Spis treści:
- Bliskość dusz czy koluzja?
- Gra w związku, którą kierują deficyty z dzieciństwa
- Chęć zaspokojenia nieuświadomionych potrzeb drzemie w wielu ludziach
- Czym jest koluzja narcystyczna?
- Na czym polega koluzja oralna?
- U kogo występuje koluzja analna?
- Kiedy pojawia się koluzja edypalna?
Bliskość dusz czy koluzja?
Bliskość dusz to w przypadku koluzji uwikłanie w niedokończone sprawy i deficyty z dzieciństwa. Gdy widzimy, że ktoś nie doznał troski ze strony rodziców, czujemy z nim emocjonalną bliskość. Warto jednak sobie uświadomić, że partner również cierpi na identyczne deficyty z dzieciństwa, dlatego nam nie pomoże w ich zaspokojeniu. Tę sytuację można porównać do dwóch papug, które naginają w swoją stronę głowy, licząc na to, że druga ją podrapie. Obie czekają na to samo, więc żadna z nich tego nie otrzymuje. Rozpatrując koluzję, należy sobie uświadomić, iż partner to nie psychoterapeuta, nie rozwiąże za nas pewnych problemów emocjonalnych. W tym pomóc mogłoby tylko profesjonalne wsparcie psychologiczne.
Gra w związku, którą kierują deficyty z dzieciństwa
Warto również podkreślić, iż każdy ma inne potrzeby, czasem trudne do zaspokojenia. Np. narcyz, który łaknie uznania, nie zadowoli się, gdy raz zostanie mu ono okazane. Jego głód zainteresowania jest tak wielki, iż nie sposób go zaspokoić. Ponadto koluzja sprawia, że każdy z partnerów przypomina papugę z powyższego przykładu. Chcą oni doczekać się zaspokojenia własnych potrzeb, jednocześnie nie podejmując żadnych działań, aby spełnić oczekiwania drugiej strony. W koluzji każda ze stron chce „wykorzystać” drugą, ale jej się to nie udaje, co rodzi frustrację.
Chęć zaspokojenia nieuświadomionych potrzeb drzemie w wielu ludziach
Każdy w jakimś stopniu uprawia nieuświadomioną grę w związki, gdyż za każdym ciągną się jakieś deficyty i niedokończone sprawy. Wynika to z faktu, że rodziny idealne nie istnieją. Rodzice popełniają błędy, nawet gdy mają dobre intencje. Te zapisują się w pamięci dziecka, które w dorosłości może poszukiwać kogoś, kto zaspokoi wcześniej niezaspokojone potrzeby.
Czym jest koluzja narcystyczna?
Koluzja dzieli się na 4 rodzaje: narcystyczną, oralną, analną i edypalną. Z koluzją narcystyczną często mamy do czynienia w parach, w których obie strony wyglądają jak z pierwszych stron gazet. Są atrakcyjne fizycznie, utalentowane i ambitne. Taki związek trwa, bo każdy z narcystycznych partnerów uważa, że ten drugi go dopełnia. Jednak wystarczy, że ktoś się pochoruje, będzie wyglądał gorzej, zamknie własną firmę, a jego atrakcyjność spada do zera. Dzieje się tak również, gdy jeden narcyz skrytykuje drugiego narcyza. Odżywają wówczas rany i czar pryska.
Na czym polega koluzja oralna?
Koluzja oralna polega na składanoiu pięknych obietnic bez pokrycia. Np. zawsze będę cię kochać i zabierać w wyjątkowe miejsca, uczynię twoje życie barwnym i ciekawym. Druga osoba tego łaknie, więc połyka haczyk. Jednak realia odbiegają od złożonej obietnicy, więc czuje się rozczarowana.
U kogo występuje koluzja analna?
Koluzja analna pojawia się w relacjach osób, które boją się zależności, gdyż w dzieciństwie doświadczyły nadużyć i przemocy. Udają supermanów i supermanki, którym zależy na autonomii. Jednak pragną też bliskości i bycia zaopiekowanym, czego do siebie nie dopuszczają. Bliskość kojarzy im się z cierpieniem, którego pragną uniknąć.
Kiedy pojawia się koluzja edypalna?
Koluzja edypalna to często związek dwóch osób, które uważają się za wyjątkowe. Mają w sobie silną chęć rywalizacji. Towarzyszy im lęk przed zwyczajnością. Związek to nie zawsze piękna oprawa wspólnych chwil. Często gości w nim rutyna, która może zniechęcać obie strony i skłaniać je do rozstania.