Urlop kojarzy nam się z beztroską i wolnością, wreszcie możemy robić to, co sprawia nam przyjemność i nigdzie nie musimy się spieszyć. Początek września to doskonała pora na wypoczynek, ceny w kurortach są niższe niż w środku wakacji, na plażach i górskich szlakach spotyka się mniej turystów. Koniec lata i początek złotej polskiej jesieni to czas, kiedy jest jeszcze stosunkowo ciepło i nierzadko można sobie jeszcze pozwolić na kąpiel w morzu czy basenie. Coraz więcej Polaków wyjeżdża też za granicę, do krajów na południu Europy, w których letnia aura utrzymuje się aż do końca września. Odpoczywając, nie powinniśmy jednak brać urlopu od higieny intymnej, zaniedbując bowiem ten aspekt codziennej pielęgnacji, musimy liczyć się z wystąpieniem infekcji pochwy. Dolegliwości, które jej towarzyszą, nie należą do przyjemnych i mogą zepsuć całą radość ze starannie zaplanowanego wypoczynku. Jak dbać o higienę intymną podczas urlopu?
Na urlop chętnie wyjeżdżamy poza miejsce zamieszkania, coraz większą popularnością cieszą się zagraniczne wczasy. Polacy chętnie wypoczywają na plażach na południu Europy i w północnej Afryce. Zmiana klimatu wpływa pozytywnie na nasze samopoczucie i pozwala naładować akumulatory na ponure, zimowe dni, kiedy zmrok zapada tuż po godzinie 16:00. Warto jednak pamiętać, iż korzystanie z publicznych toalet, hotelowej wanny czy jacuzzi może mieć niekorzystny wpływ na nasze zdrowie intymne. Infekcjom pochwy sprzyjają też kąpiele w morzu, jeziorze i basenie. Na szczęście ryzyko zakażenia miejsc intymnych można zredukować do minimum, przestrzegając pewnych zasad.
Wakacje pod namiotem – nie zapominaj o higienie intymnej!
Ta forma wypoczynku jest niezwykle atrakcyjna dla osób, które lubią przebywać blisko natury i nie chcą wydawać sporych sum na opłacanie pobytu w hotelu. Przełom sierpnia i września to czas, kiedy noce są na tyle ciepłe, iż można je spędzać pod namiotem. Warto jednak zawczasu zadbać się o dobre wspomnienia z campingu, przestrzegając zasad higieny. Nie jest to łatwe, gdy do dyspozycji mamy namiot i przenośną toaletę postawioną przez właściciela pola namiotowego. Nie oznacza to jednak, że swoje zdrowie intymne musimy z góry spisywać na straty. Wakacje pod namiotem wielu z nas kojarzą się z utrudnionym dostępem do sanitariów. Jeśli nawet jakieś pojawiają się w pobliżu miejsca, w którym się zatrzymałyśmy, ich stan bardzo często pozostawia wiele do życzenia. Korzystanie z publicznych toalet ustawionych na campingu w najlepszym przypadku powoduje jedynie dyskomfort, w najgorszym kończy się stanem zapalnym pochwy, któremu towarzyszą dokuczliwe dolegliwości takie jak upławy o rybim zapachu, świąd, pieczenie czy zaczerwienienie. Na szczęście istnieje rozwiązanie, które zapewni ci wygodę – nie będziesz musiała realizować swoich potrzeb fizjologicznych w pozycji stojącej, aby uniknąć infekcji intymnych. Jest nim własna toaleta turystyczna, która wbrew pozorom nie znajduje się poza zasięgiem finansowym zwykłych śmiertelników. Ceny tego typu sanitariów zaczynają się od 150 zł. Dla osoby, która sporo podróżuje do miejsc rzadko odwiedzanych przez turystów, przenośna toaleta stanowi świetne rozwiązanie.
Wakacje pod namiotem na ogół wiążą się z ograniczeniem dostępu do czystej wody, w której można by wykąpać się po całym dniu. Z myślą o osobach korzystających z campingu opracowano prysznic turystyczny. Jego cena nie należy do wygórowanych, w związku z tym jeśli zamierzasz spać pod namiotem, z dala od sanitariów, warto zastanowić się na jego zakupem. Choć na przełomie sierpnia i września rzadko zdarzają się upały, nasz organizm wciąż chłodzi się poprzez wydzielanie potu. Niestety, wilgotny naskórek stanowi doskonałe miejsce do namnażania się potencjalnych patogenów, w tym drożdżaków powodujących grzybicę pochwy. Aby zmniejszyć ryzyko zakażenia, należy w miarę często brać prysznic.
Piesze wycieczki z przewodnikiem – jak dbać o zdrowie intymne?
Wybierając się na piesze wycieczki z przewodnikiem, warto zabrać ze sobą kilka rzeczy. W torebce lub plecaku nie powinno zabraknąć specjalnych chusteczek do higieny intymnej. Ten niepozorny produkt może okazać się pomocny, gdy poczujesz się nieświeżo. Na urlop zabierz też specjalne, jednorazowe nakładki na sedes, dzięki którym korzystanie z publicznych toalet będzie bezpieczniejsze i bardziej komfortowe. Po użyciu można je spłukać w toalecie, ponieważ większość tego typu produktów jest wykonana z celulozy, która ulega biodegradacji. Przed wyjściem z publicznej toalety nie zapomnij o dokładnym umyciu rąk, na których możesz wynieść groźne patogeny. W twojej torebce nie powinno też zabraknąć antybakteryjnego żelu do rąk. Ten kosmetyk do zadań specjalnych przyda się, gdy znajdziesz się w miejscu, w którym do dyspozycji turystów są wyłącznie przenośne toalety pozbawione umywalek z doprowadzoną bieżącą wodą. W związku z tym, iż tego typu miejsca mają charakter publiczny, klamki są pełne potencjalnych patogenów, w tym chorobotwórczych szczepów bakterii Escherichia coli, które wywołują stany zapalne dróg moczowych.
Kąpiel w hotelowym basenie i morzu – co zrobić, by nie stała się źródłem infekcji?
Woda nagrzana przez wakacyjne słońce powoli oddaje ciepło, dlatego też na przełomie sierpnia i września wciąż możemy kąpać się w basenie i morzu. Choć pływanie ma pozytywny wpływ na kręgosłup, może zakończyć się infekcją intymną. Drożdżaki z rodzaju Candida lubią wilgoć, w związku z tym po wyjściu z basenu lub morza, należy wziąć prysznic pod bieżącą wodą, dokładnie osuszyć miejsca intymne czystym ręcznikiem przeznaczonym tylko do tej części ciała i założyć suchą bieliznę. Wykazano, iż zarówno słona woda w morzu, jak i chlorowana w basenie wpływa negatywnie na mikroflorę pochwy, która u zdrowych kobiet w 97% składa się z bakterii kwasu mlekowego z rodzaju Lactobacillus. Bakterie te wytwarzają kwas mlekowy, który obniża pH miejsc intymnym i tym samym ogranicza namnażanie mikroorganizmów potencjalnie chorobotwórczych. W sytuacji, gdy ich liczebność zmniejsza się, wzrasta odczyn pochwy i tym samym zwiększa się ryzyko wystąpienia infekcji intymnej. Aby wzmocnić i odbudować naturalną barierę ochronną organizmu, warto pomyśleć o przyjmowaniu doustnych probiotyków.
Sprawdzony płyn do higieny intymnej to podstawa
Dużą popularnością cieszą się tanie linie lotnicze, którymi można w kilka godzin dolecieć do zagranicznego kurortu. Niestety, korzystający z nich pasażerowie muszą znacznie ograniczyć swój bagaż. Wiele kobiet pakując niezbędne ubrania, leki i kosmetyki, rezygnuje ze sprawdzonego płynu do higieny intymnej. Tego typu kosmetyki często są sprzedawane w niewygodnych, dużych butelkach, przez co zabranie ich w daleką podróż wydaje się nie najlepszym rozwiązaniem. Zostawiając sprawdzony płyn do higieny intymnej w domu, zakładamy, że na miejscu uzupełnimy braki w kosmetyczce. Niestety, nie wszystkie emulsje w praktyce okazują się tak delikatne, jak deklarują ich producenci. Obecność substancji zapachowych, sztucznych barwników i konserwantów może przyczynić się do podrażnienia okolic intymnych, a nawet do wystąpienia reakcji alergicznej. Z kolei silne detergenty naruszają naturalną warstwę hydrolipidową, wysuszają nabłonek pochwy i wpływają niekorzystnie na populację „dobrych” bakterii kwasu mlekowego z rodzaju Lactobacillus. W związku z tym przed wyjazdem na urlop warto przelać sprawdzony płyn do higieny intymnej do mniejszej buteleczki, którą możesz kupić w pobliskiej drogerii.
Irmina Cieślik