Współczesny pęd świata sprawia, że całe rzesze osób mimo wielokrotnych prób nie są w stanie się w nim odnaleźć. Wyraźnie czują, że „tutaj nie pasują”. O czym to świadczy?
Może depresja?
Depresja nie jest niczym wstydliwym. To choroba, którą można – a nawet trzeba leczyć. Współczesna medycyna klasyfikuje ją pod wieloma różnymi kątami, między innymi ze względu na przyczynę jej powstania. Lekarze dzielą ją więc na depresję egzogenną, czyli powstałą w wyniki doświadczenia jakiegoś trudnego i wyraźnie stresującego wydarzenia np. śmierć bliskiej osoby, rozwód, ciężka choroba) oraz na depresję endogenną, wynikającą z zaburzeń biologicznych, na które nie mamy wpływu.
Jakie są przyczyny?
Naukowcy i lekarze uważają, iż przyczyną depresji endogennej, czyli depresji właściwej/depresji klinicznej są jeszcze nieokreślone zaburzenia w funkcjonowaniu ludzkiego mózgu, a w szczególności systemu hormonalnego lub nerwowego. W wyniku tych zakłóceń dochodzi do wyraźnego spadku poziomu noradrenaliny oraz serotoniny.
Jak się objawia?
Diagnostyką depresji zajmują się lekarze psychiatrzy oraz psycholodzy. To oni dokonują jej prawidłowego rozpoznania, dobierają leki i prowadzą terapię. Jednak charakterystyczne objawy możemy zaobserwować sami. Jeśli poniższe objawy utrzymują się powyżej 2 tygodni, należy zasięgnąć porady specjalisty: – uczucie stałego zmęczenia – bezsenność lub nadmierna senność – nagły spadek/przyrost masy ciała – brak zainteresowania jakąkolwiek aktywnością – niechęć do podejmowania najprostszych działań – obniżenie nastroju – nieuzasadniony lęk, płaczliwość, przygnębienie, smutek – trudności w podejmowaniu decyzji – myśli samobójcze
W zależności od stadium rozwoju choroby, może ona być leczona jedynie za pomocą psychoterapii. Najczęściej jednak chorzy zgłaszają się zbyt późno. W zaawansowanym stadium wymagane jest leczenie farmakologiczne. W połączeniu z tą pierwszą formą pomocy – przynosi ona doskonałe rezultaty. Wyleczyć całkowicie udaję się ok. 25% chorych, pozostali – miewają epizodyczne nawroty choroby, udowadniając jednak, że z depresją da się żyć.
Natalia Herzog