dlaczego-cialo-chce-tanczyc

Z pełnym przekonaniem możemy powiedzieć, że taniec istnieje od momentu, kiedy pojawił się człowiek. Potwierdzeniem tych słów są odnalezione w jaskiniach malowidła, powstałe w neolicie, przedstawiające zjawiska ruchu takie jak skoki i pozy taneczne.

Szamani używali również tańca (obok narkotyków i długoterminowych postów) jako jednej z technik prowadzących do autohipnozy i ekstazy oraz doznawania świata na poziomie duchowym. To właśnie trans jest odpowiedzią na pytanie, dlaczego mieszkańcy Filipin, Sri Lanki czy Borneo wykonujący anastenaria, czyli taniec sakralny na rozżarzonych węglach bosymi stopami, nie odczuwają bólu i nie mają medycznych obrażeń.

W magicznym świecie naszych przodków, taniec oprócz funkcji związanych z zaspokajaniem potrzeb życiowych ( tańce myśliwskie, wegetacyjne) oraz realizacją potrzeb duchowych (taniec religijny, rytualny), miał również charakter obrzędowy. Oznacza to, że był on wykonywany przy takich okazjach jak inicjacje, wesela czy pogrzeby.

Geneza ruchu przy muzyce wywodzi się zatem z potrzeby rozładowania napięć psychicznych za pomocą rytmicznego ruchu, improwizacji, emocjonalnego impulsu, ekstazy i praktyk duchowych. Taniec zgodnie z definicją Curta Sachsa jest “najbardziej elementarną i pierwotną formą sztuki, która pojawiła sie już w epoce kamiennej, jest rytmicznym ruchem, który odrzucił aspekt użytkowy. W tańcu nie ma rozdziału pomiędzy twórcą a obiektem twórczości, gdyż materiałem jest własne ciało twórcy, co sprawia, że nic nie oddziela go od jego wewnętrznego przeżycia”*

*) cytat za R. Lange, O istocie tańca i jego przejawach w kulturze

Anna J