Menopauzę przechodzi tylko jeden gatunek zwierząt na ziemi – ludzie, a występowanie jej u zwierząt jest raczej anomalią, niż regułą. Naukowcy od dawna głowią się, czemu w pewnym wieku kobiece ciało zwraca się przeciwko niej.
Dotychczas sugerowano, że menopauza to wynik potrzeby… posiadania babci, czyli osób, które zajmą się wnukami, wspomagając czynnie rodziców. Jednak z punktu widzenia biologii, gdyby faktycznie taki był cel przekwitania, to brak hormonów nie powodowałby tak wielkich szkód w ciele kobiety. Kłopoty ze zdrowiem bardzo często uniemożliwiają opiekę nad wnukami.
Zagadkowe jest też to, czemu mężczyźni są o wiele dłużej płodni i nawet w późnym wieku mają szansę spłodzić zdrowe dziecko – czego nie można powiedzieć o kobietach. A my dobrze wiemy z literatury i źródeł historycznych, że często babcie były traktowane jak ciepły i życzliwy, ale nieco bezużyteczny dodatek do rodziny. Coś ta Matka Natura zepsuła, myślimy.
Najnowsze badania nad menopauzą
Bardzo poważnie potraktowali to zagadnienie biologowie ewolucyjni, czyli tacy, którzy obserwują stopniowe zmiany biologiczne i genetyczne dziejące się na przestrzeni lat. Szczególnie uważnie przyglądnęli się wiekowi, kiedy kobiety wchodzą w menopauzę wśród różnych kultur.
Okazuje się, że w społeczeństwach mocno patriarchalnych, zdominowanych przez mężczyzn, kobiety znacznie szybciej wchodzą w menopauzę i gorzej ją przechodzą. To sprawiło, że zaczęli bardziej przyglądać się całemu życiu hormonalnemu kobiety i doszli to zaskakującego wniosku – to bardzo możliwe, że menopauza jest ubocznym efektem… działań mężczyzn!
Joanna Pastuszka-Roczek