Kobiety żyją dłużej – to fakt, do którego chyba nie trzeba nikogo specjalnie przekonywać. Zdarzają się oczywiście ‘wyjątki’, jednak dlaczego generalnie mężczyźni żyją krócej niż kobiety, mimo iż są silniejsi? Nie sposób udzielić jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie.
Biorąc pod uwagę statystyki, na jednego mężczyznę w wieku 80 lat przypadają dwie kobiety, a w wieku 90 lat stosunek ten wynosi już 1 do 3. Natomiast długość życia statystycznego mężczyzny w naszym kraju wynosi 71, podczas gdy w przypadku kobiet – 79.
Młodzi gniewni
Naukowcy taki stan rzeczy tłumaczą głównie tym, że za młodu mężczyźni częściej niż kobiety angażują się w ryzykowne działania, a w starszym wieku grożą im nowotwory i choroby układu krążenia. W przypadku młodych osób, mężczyźni dużo częściej ulegają śmiertelnym wypadkom, na ogół komunikacyjnym wynikającym z nierozważnego zachowania oraz brawury. Również dużo częściej popełniają oni samobójstwa i to w każdym przedziale wiekowym. Ma to związek z tym, że choć jako mężczyźni jesteśmy silniejsi fizycznie do kobiet, nie potrafimy radzić sobie z problemami natury emocjonalnej. Mężczyźni są skryci i nie chętnie rozmawiają z innymi o swoich problemach, zwłaszcza tych emocjonalnych. Kumulując w sobie złe emocje są bardziej skłonni do nieracjonalnych zachowań.
Lekarz… przecież mam na to czas
Kolejnym istotnym czynnikiem jest ogólna niechęć – nas facetów, do troski o własne zdrowie. Miło jest gdy mamy grypę, leżymy w łóżku, a nasza ukochana czule się nami opiekuje. Ale gdy trzeba zrobić kontrolne badania, iść do lekarza to zawsze znajdziemy jakąś wymówkę. ‘Kochanie w przyszłym tygodniu’, albo ‘jestem dziś zbyt zmęczony’ lub po prostu ‘przecież nic mnie nie boli’ to chyba często wypowiadane słowa, kiedy druga połowa namawia nas do zrobienia badań. Często zdarza się tak, że to nasze partnerki szybciej dostrzegą jakieś zmiany i nalegają abyśmy zainteresowali się naszym stanem zdrowia.
Musimy być twardzi
Oprócz wrodzonej niechęci do troski o swój stan zdrowia, dużą rolę odgrywają w tym przypadku uwarunkowania kulturowe. Przecież facet od najmłodszych lat ma być silny, musi walczyć o swoje i nie powinien okazywać słabości. Tzw. ‘mięczaki’ są marginalizowani w społeczeństwie, dlatego czasami boimy się przyznać do pewnych słabości. następnie, gdy wkraczamy w dorosłe życie to pojawiają się obowiązki. Musimy przecież utrzymać rodziny – żona, dzieci, każdy z nas chciałby przecież aby naszym najbliższym niczego nie brakowało. Dochodzi do tego ciężka praca, stres, pogoń za pieniędzmi, a to wszystko nie sprzyja długowieczności.
Została nam jeszcze biologia
Do najczęstszych zachorowań wśród Panów należą problemy z prostatą, choroby układu krążenia takie jak nadciśnienie czy miażdżyca, mężczyźni mają również słabszą odporność. Istotny wpływ na nasze zdrowie wywiera także spadek testosteronu, który prowadzi do obniżenia witalności, masy mięśniowej, wytrzymałości, możliwości zapamiętywania i libido. Niski poziom testosteronu przyczynia się do obniżenia jakości życia, ale może też powodować depresję, co wpływa na zdrowie i zwiększenie ryzyka wystąpienia choroby wieńcowej.
Podsumowując, nasuwa mi się na myśl pewien znany dowcip, że kobiety żyją dłużej… bo nie mają żon! Pewnie spora grupa facetów przyzna rację i dla wygody winą za swoją ‘krótkowieczność’ obarczy kobiety, niemniej takie wytłumaczenie sytuacji jest oczywiście zbyt banalne i jeśli ktoś jest winny… to my sami.
Borys