Niewiele osób potrafi przyjmować krytykę. Niektórzy odbierają życzliwe wskazówki jako atak. Jak nauczyć się podchodzić z dystansem do rad innych osób?
Merytoryczna krytyka
Warto nauczyć się odróżniać merytoryczną krytykę od złośliwych komentarzy. W sytuacji, gdy szef zwraca uwagę na niezrealizowane zadania, nie należy chować głowy w piasek. Warto stawić im czoła i wyjaśnić, dlaczego nie zrobiliśmy niektórych rzeczy. Kierownicy cenią sobie pracowników, których stać na uczciwość. Nie wymyślajmy zawiłych kłamstw, tylko przyznajmy się do błędu. Zaproponujmy przełożonemu rozwiązanie, które pozwoli rozwiązać problem.
Niezasłużona krytyka
Jeśli kierownik lub współpracownicy krytykują nasz wygląd, przekonania itp., mamy do czynienia z przemocą słowną. W sytuacji, gdy naruszana jest nasza godność, należy zareagować. Nikt nie ma prawa określać nas mianem idiotów, debili itp. Polskie prawo takie zachowanie traktuje jako mobbing. Zgłaszając sprawę prokuratorze, mamy duże szanse na wygraną.
Przekonanie o nieomylności
Niektóre osoby zostały wychowane w przeświadczeniu, iż są nieomylne. Rodzice nie zawsze dostrzegają cienką linię między docenianiem dziecka a zaszczepianiu w nim pychy. Błędy wychowawcze sprawiają, iż pociechy wyrastają na ludzi niezdolnych do samokrytyki. Warto wierzyć w siebie i swoje możliwości, nie wolno jednak zapominać o pokorze. Gdy kolejna osoba zwraca nam uwagę na niestosowne zachowanie, przyjrzyjmy się swojemu postępowaniu. Może nie jesteśmy bez winy?
Irmina