Przez wieki ludzie zawierali małżeństwa aranżowane przez swoich rodziców. Wiele z nich było nieszczęśliwych, pozbawionych chemii, przyjaźni i zbieżnych celów. Początek XX wieku przyniósł ogromny przełom. Kobiety poszły do pracy i na studia, uniezależniły się finansowo od mężczyzn i zyskały prawo wyborcze. Od tej pory mogły iść za głosem serca, a nie za kalkulacją ekonomiczną. Dlaczego zakochujemy się właśnie w tym mężczyźnie?
Uderzenie pioruna sycylijskiego
Gdy na swej drodze poznajemy tego jedynego, często czujemy uderzenie pioruna sycylijskiego. Jednak nie jest ono jedynym, co przesądza o sukcesie relacji. Tym, co ciągnie nas do danego mężczyzny na początku znajomości, jest jego zapach. Biologia tak nas ukształtowała, abyśmy unikały mężczyzn o zbyt dużej zgodności tkankowej do naszej. Oni pachną dla nas mało atrakcyjnie, w ten sposób powstał ewolucyjny program zapobiegania związkom kazirodczym, z których rodzą się chore dzieci. Jeśli mężczyzna atrakcyjnie pachnie, chcemy go bliżej poznać. Z automatu odrzucamy tych partnerów, których wygląd nam nie odpowiada. Szukamy mężczyzn o regularnych rysach twarzy, zdrowej cerze i gęstych włosach, gdyż chcemy zapewnić swojemu potomstwu najlepsze geny. Na dodatek powinni nam atrakcyjnie pachnieć.
Atrakcyjny zapach mężczyzny
Gdy mężczyzna ma atrakcyjną woń i podoba nam się fizycznie, umawiamy się z nim na randkę. To właśnie podczas niej wychodzi na jaw wiele spraw. Okazuje się, czy mamy podobne podejście do pewnych spraw, czy skrajnie odmienne. Ekstrawertyków ciągnie do innych ekstrawertyków. Nie czują się oni dobrze w towarzystwie osób skrywających swoje emocje. Powściągliwość ich zniechęca. Dobrze, aby łączył nas też sposób spędzania wolnego czasu. Jeśli uwielbiamy przebywać poza domem, domator nie przypadnie nam do gustu.
Bezpieczny styl przywiązania
Psycholodzy coraz częściej zwracają uwagę na relację z rodzicami. Jeśli była ona dobra, czułyśmy się w rodzinie bezpiecznie, stworzymy bezpieczny styl przywiązania. Będziemy potrafiły zakochać się w drugim człowieku i mu zaufać, ale nie zamkniemy się na przyjaciół i rozwój zawodowy. Nie będziemy czuły potrzeby kontrolowania swojego faceta. Będziemy szukały w nim też cech naszego wzorca męskości. To nie musi być ojciec, lecz wujek. Jeśli on np. zawsze gotował nam obiad, troszczył się o nas, bronił nas i chętnie przytulał, będziemy szukały mężczyzny posiadającego też miękkie umiejętności. Typowy samiec alfa, który ustawia kobiety, nie będzie budził naszego zainteresowania. Natomiast facet stawiający na partnerstwo, niepozbawiający nas możliwości wyboru, który nas przytuli, pocałuje i powie miłe słowo, będzie jawił się jako ideał męskości.
Pozabezpieczny styl przywiązania
Osoby posiadające pozabezpieczny styl przywiązania mogą stać się rzepem lub uciekającym. Bluszcz oplata partnera, nieustannie go kontroluje i boi się odrzucenia, więc ciągle mu nadskakuje. Natomiast uciekający sam boi się bliskości. Zaangażowanie drugiej strony będzie go skłaniało do oddalenia, zachowania bezpiecznego dystansu, który zapewnia mu komfort psychiczny i chroni przed zranieniem.
Jaka jest twoja historia miłosna?
Istnieją też różne historie, które chcemy odtworzyć w swoim życiu. Jeśli mama była znaną businesswoman, same będziemy chciały robić karierę zawodową i będziemy szukały faceta wspierającego nas w swoich aspiracjach. Możemy też odgrywać rolę uczennicy, a mężczyzna naszego nauczyciela. Wszystko to zależy od historii wyniesionej z własnej rodziny.