Bardzo często zdajemy sobie sprawę, że pewne rzeczy w naszym życiu należy zmienić. Np. musimy nauczyć się chodzić spać i wstawać o regularnych porach. Powinnyśmy również zmienić pracę, ponieważ obecna nas nie rozwija i nie satysfakcjonuje. Należałoby też przestać się kłócić z bliskimi, gdyż to nas od nich oddala. Skoro zdajemy sobie z tego sprawę i potrafimy to racjonalnie uzasadnić, to skąd biorą się problemy z wcielaniem planów w życie? Dlaczego zmiana jest trudna?
Spis treści:
- Świadoma chęć zmiany i autosabotaż
- Czym jest wewnętrzna odporność na zmiany?
- Ciągłe kłótnie w pracy i w życiu osobistym
- Wybuch gniewu a potrzeba autonomii
- Dlaczego zmiana jest trudna?
- Zaskakujące przyczyny pracoholizmu
- Dlaczego toksyczny związek jest tak trwały?
- Lęk przed zmianą – jak go oswoić?
Świadoma chęć zmiany i autosabotaż
Niektóre osoby mają za sobą cały cykl zdarzeń. Najpierw kiepsko się czuły, nie satysfakcjonowało ich dotychczasowe życie, więc zapisały się do psychologa. Ten pomógł im odkryć, w czym tkwi problem. Osoby te postanowiły zmienić swoje zachowanie lub inne kwestie związane z codziennym funkcjonowaniem. Nawet przystąpiły do działania, bo dostrzegły w tym sens. Coś jednak je hamuje.
Czym jest wewnętrzna odporność na zmiany?
Bardzo często nie rozumiemy, dlaczego tak kiepsko idzie nam szukanie nowej pracy lub znalezienie czasu na relaks. Chociaż bardzo tego pragniemy, z naszych starań nic nie wychodzi. Na ogół mamy tutaj do czynienia z nieuświadomionym mechanizmem. Każdy z nas ma w sobie wewnętrzną odporność na zmiany. Często nie zdajemy sobie sprawy, co za nią stoi, dlatego też nie jesteśmy w stanie zmodyfikować swojego dotychczasowego życia.
Ciągłe kłótnie w pracy i w życiu osobistym
Np. miałaś spokojnie podchodzić do konfliktów w życiu prywatnym i zawodowym. Tyle razy sobie powtarzałaś, że merytoryczne argumenty wypowiedziane spokojnym tonem mają większą moc. Nawet gdy racja znajduje się po naszej stronie, to wykrzyczenie swoich argumentów, zazwyczaj przynosi efekt odwrotny do zamierzonego. Wszyscy zaczynają się jeżyć i spoglądać na nas nieprzychylnym okiem. Gdy zaczynamy atakować drugą osobę, uruchamia się w niej mechanizm obronny, przez co osiągnięcie porozumienia staje się niemożliwe.
Wybuch gniewu a potrzeba autonomii
Skoro tak dobrze zdajesz sobie sprawę, że spokojna rozmowa może zdziałać więcej od karczemnej awantury, to dlaczego ciągle wybuchasz, nawet gdy chodzi o błahe rzeczy? Bardzo często przyczyny należy poszukać głębiej. Zastanowić się, jakie potrzeby zaspokaja nasza postawa. Może się okazać, że w dzieciństwie miałyśmy ojca tyrana, który nadużywał alkoholu. Matka nie potrafiła się mu przeciwstawić, więc my postanawiamy zawalczyć o swoje. Nie chcemy powielić błędów swojej rodzicielki. Postanawiamy zawsze wyraźnie zaznaczać swoje stanowisko, aby nikt nie wszedł nam na głowę i nie zmusił do rzeczy, na które nie mamy ochoty. Jednak czy wybuchowe nastawienie to jedyne rozwiązanie? Czy merytoryczna argumentacja i spokojna rozmowa również nie stanowi wyrazu autonomii? Gdy sobie uświadomimy, że kłótnia nie jest jedyną formą zaznaczenia swojego stanowiska, dużo łatwiej będzie nam zmienić zachowanie.
Dlaczego zmiana jest trudna?
Zastanów się, dlaczego zmiana pracy idzie ci tak opornie. Może nie lubisz zmian, bardzo wolno przyzwyczajasz się do nowych ludzi i ich oczekiwań. W obecnym miejscu może nie zarabiasz kokosów, ale chociaż wiesz, co masz do zrobienia i te zadania cię nie przerastają. Często perfekcjonistki, który jako dziecko były karane za każdą czwórkę, bo dla rodziców liczyła się tylko piątka, boją się zmiany pracy. Nie chcą zbłaźnić się w nowej firmie i pokazać swoich słabych stron.
Zaskakujące przyczyny pracoholizmu
Kolejny weekend nie był dla ciebie chwilą odpoczynku, lecz okazją do nadrabiania pracy? Być może pozwoliłaś sobie wejść na głowę i zrzucić na swoje barki zbyt wiele obowiązków. Niewykluczone, że asertywność chwilowo pozostaje poza twoim zasięgiem. Niemniej może się okazać, że pracoholizm stanowi dla ciebie ucieczkę przed bliskością z drugim człowiekiem. Boisz się, że bliskie relacje zawsze niosą ze sobą stratę i cierpienie, dlatego uciekasz przed nimi w pracę, która wydaje się bezpieczna i pewna. Nie musisz od razu wchodzić w związek, nie każdy do niego dojrzał. Daj sobie jednak czas na spotkanie z przyjaciółką. Z nią też możesz zbudować prawdziwą bliskość i czerpać z niej pełnymi garściami.
Dlaczego toksyczny związek jest tak trwały?
Toksyczny związek ma to do siebie, że z reguły ciężko z niego wyjść. Na tego typu relacje często decydują się bowiem kobiety, które wyniosły z domu rodzinnego pewne deficyty. To właśnie one sprawiają, że podświadomie poszukujemy kogoś, kto stanowi na nie odpowiedź. Chcemy przeżyć ponownie tę samą sytuację, ale zakończyć ją happy endem. To jednak się nie udaje, a z toksycznej relacji ciężko nam wyjść. Choć wiesz, że trwanie u boku mężczyzny, który stosuje przemoc, nie ma sensu, to nic z tym nie robisz. Może przyzwyczaiłaś się, że dla ojca niewiele znaczyłaś i byłaś dla niego workiem treningowym. Musisz jednak skonfrontować się z rzeczywistością. Twój ojciec postępował nagannie, jednak nie oznacza to, że nie zasługujesz na nic dobrego. Na pewno stać cię na więcej niż damskiego boksera u twojego boku.
Lęk przed zmianą – jak go oswoić?
Skoro wiesz już, dlaczego zmiana jest trudna, musisz poszukać przyczyny, która hamuje twój rozwój i zmniejsza twoje szanse na szczęście. Nie zawsze jest to łatwe. Czasem same jesteśmy w stanie wskazać źródło problemów. Kiedy indziej musimy skorzystać z usług psychologa. Nie ma jednak co się przed tym wzbraniać. Psychoterapia to żaden powód do wstydu, lecz okazja do lepszego zrozumienia siebie i własnych zachowań. Gdy dowiesz się, co odpowiada za twój lęk przed zmianą, to wreszcie uda ci się jej dokonać.