Inga, Rozalia i Donata to trzy pokolenia kobiet, które łączą więzy krwi. Panie od zawsze miały problem z komunikacją, co wpłynęło negatywnie na łączące je relacje. Anna Sakowicz w swojej najnowszej powieści pt. Na dnie duszy pokazuje, że czasem warto założyć buty innej osoby i spróbować ją zrozumieć.
Nieoczekiwana śmierć babci
Inga właśnie spędza czas nad wodą i cieszy się malowniczym krajobrazem, gdy jej spokój mąci mąż. Partner ma jej do przekazania bardzo smutną wiadomość. Jej babcia, Rozalia, właśnie zmarła. Inga ma skontaktować się ze swoją mamą w tej sprawie. Kobiecie robi się przykro, choć nigdy nie miała dobrego kontaktu ze swoją babcią. Była ona kobietą wychowaną w kulturze patriarchalnej, w której „dziewuchy” miały służyć mężczyźnie i czuć przed nim respekt. W rezultacie Rozalia bardziej słuchała męża Ingi niż własnej wnuczki. Partner jednak zauważył, że pod płaszczykiem uległości starszej kobiety kryje się umiejętność manipulacji. Rozalia wcielała w życie zasadę, że mężczyzna jest głową, a kobieta szyją kręcącą tą głową. Jej dość patriarchalne podejście do życia nigdy nie odpowiadało Indze. Z kolei Donata nigdy nie potrafiła porozumieć się z własną matką.
Trudne relacje z matką
Donata cierpi po śmierci matki. Martwi się tym, że jej kości zostaną zgniecione przy zamykaniu trumny. Przemawia przez nią szczera rozpacz, choć ma do matki ogromny żal. Donata zawsze była traktowana jako córka swojego ojca, który był złodziejem. Wszystkie dzieci w szkole się z niej naśmiewały. Swoją cegiełkę dokładała też matka, podkreślając na każdym kroku, czyją jest córką. Rozalia wyszła po raz drugi za mąż i Donatę wychowywał ojczym. Ciepły i dobry człowiek, ale Donata ciągle miała żal do matki.
Na dnie duszy – powieść o trudnej sztuce wybaczania
Gdy Inga przybywa do Stargardu, rozpoczyna poszukiwania prawdy o relacjach w swojej rodzinie. Nieoczekiwanie odkrywa fakty, które pozwalają jej lepiej zrozumieć matkę i babkę. Najbliższe jej kobiety, z którymi zawsze miała kiepski kontakt. Czy uda jej się spojrzeć na sprawę z innej perspektywy, nabrać potrzebnego dystansu i wybaczyć swojej matce oraz babce ich krzywdzące zachowanie?
Anna Sakowicz – mistrzyni ciepłych powieści obyczajowych
Na dnie duszy to pełna ciepła powieść obyczajowa, w której ukazano historię kilku pokoleń kobiet. Poznajemy współczesny Stargard oraz ten sprzed 40-60 lat. Powieść Anny Sakowicz pt. Na dnie duszy pełna jest zaskakujących zwrotów akcji. Podczas lektury tej książki nuda z pewnością ci nie grozi. Anna Sakowicz umiejętnie korzysta z retrospekcji, dzięki czemu sami możemy sprawiedliwie ocenić Rozalię oraz Donatę. Znając problemy, z jakimi się borykały, nie jesteśmy już dla nich tacy surowi. Wiemy bowiem, że brak czułości z ich strony nie wziął się znikąd. Ma swoje logiczne uzasadnienie, z którym warto się zapoznać. Powieść Na dnie duszy uczy nas sztuki wybaczania, wyrozumiałości i empatii. Bez nich naprawdę trudno odciąć się od przeszłości i wieść szczęśliwe życie.