Renata Kosin słynie z tego, iż akcję swoich powieści umieszcza na Podlasiu, gdzie wciąż można spotkać dziewiczą naturę i odrobinę magii. Pisarka przygotowała dla nas powieść świąteczną pt. Dzwonki, gwiazdki i słomki, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Filia. Dlaczego warto sięgnąć po tę pozycję literacką?
Boże Narodzenie spędzone na wsi marzeniem młodej kobiety
Matylda to dwudziestokilkuletnia kobieta, która na co dzień mieszka w mieście. Choć jej życie osobiste nie układa się najlepiej, relacje z mężczyznami mają charakter krótkotrwały i nie przeradzają się w trwałe związki, to zawodowo główna bohaterka radzi sobie nie najgorzej. Ze swoich zarobków jest w stanie ufundować sobie ubrania najwyższej jakości, w tym wełniany płaszcz czy sweter kaszmiru. Matylda czuje jednak, że jej największym marzeniem jest Boże Narodzenie spędzone na wsi.
Święta na Podlasiu
Pragnienie głównej bohaterki ma szanse ziścić się za sprawą Halszki, jej dobrej przyjaciółki. Kobieta mieszka na wsi, gdzie prowadzi gospodarstwo. Matylda na wieść o drewnianym domku, który jawi się jej dość malowniczo, postanawia spędzić święta na Podlasiu. Jest bowiem przekonana, że te dostarczą jej wyjątkowych i niezapomnianych wrażeń.
Pierwsza podróż saniami
Gdy Matylda dociera na Podlasie, spełnione zostaje jej pierwsze marzenie. Maciej, znajomy Halszki, zabiera ją na przejażdżkę saniami. To właśnie na nich młoda kobieta dociera do gospodarstwa swojej przyjaciółki. Jest to jednak podróż pełna niespodzianek. Z jednej strony Matylda dostrzega w Macieju przystojniaka, z drugiej mężczyzna robi wszystko, aby uznała go za prostaka. Wysławia się w dość jowialny sposób, na dodatek wiezie ją tak, aby odczuła drobne niewygodny podróży saniami. Matylda nie pozostaje mu dłużna, po cichu śpiewa różne piosenki i przyczynia się do obsypania mężczyzny sporą porcją śniegu.
Prostak czy mężczyzna z ponadprzeciętną inteligencją?
Gdy główna bohaterka dociera do domu przyjaciółki, okazuje się, że Maciej wcale nie jest prostakiem, choć wywarł na niej negatywne pierwsze wrażenie. Pod wiejskim ubiorem nosi nowoczesne ubrania. Na dodatek biegle włada francuskim, gdyż ukończył studia na Sorbonie. Jakby tego było mało, pasjonuje się kuchnią molekularną, uczy w szkole i pracuje w stadninie.
Drewniany domek kontra rzeczywistość
To jednak nie koniec konfrontacji wyobrażeń Matyldy z rzeczywistością. Na miejscu okazuje się, że drewniany domek, o którym wspominała Halszka, należy do jej brata, Stefana. Sama przyjaciółka Matyldy mieszka w zwyczajnym domostwie i jeździ terenówką. Matylda postanawia jednak zamieszkać w drewnianej chacie. Zbliża się także do Stefana, który ją fascynuje. Czy mężczyzna okaże zainteresowanie młodej kobiecie z miasta? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w najnowszej powieści Renaty Kosin pt. Dzwonki, gwiazdki i słomki.
Dzwonki, gwiazdki i słomki – klimatyczna powieść świąteczna
Renata Kosin po raz kolejny oddała w ręce czytelników niezwykle klimatyczną powieść. Dzwonki, gwiazdki i słomki w przepiękny sposób ukazują walory Podlasia. Rozprawiają się również z mitami dotyczącymi tego regionu Polski. To także historia pełna romantyzmu i poczucia humoru, po którą warto sięgnąć w długie, jesienne wieczory. Jeśli szukasz dobrej powieści świątecznej, koniecznie zapoznaj się z tytułem Dzwonki, gwiazdki i słomki.