Ostatnio kosmetyki kuszą nas wielkim, zielonym słowem EKO na opakowaniu, a my kupujemy je w poczuciu, że jesteśmy w porządku ze środowiskiem. Czy to do końca prawda? Jakie są najlepsze kosmetyki EKO?
Eko kosmetyki własnej roboty
Naturalne kosmetyki kojarzą nam się z jednorazowymi maseczkami czy olejkami, ale istnieje wiele sposobów, by wyprodukować ich większą ilość i móc przechowywać dłużej. Jest to co prawda czasochłonne, ale warto się do tego przekonać.
Najprostszym tonikiem odświeżającym, nawilżającym i oczyszczającym skórę jest roztwór wody mineralnej i octu jabłkowego (20:1). Mieszaninę wlewamy do atomizera, dzięki któremu rozproszy się ona w przyjemną mgiełkę. Jest to kosmetyko polecany szczególnie paniom o skórze z tendencjami do przetłuszczania.
Warto rozejrzeć się za olejem kokosowym tłoczonym na zimno. Ma on postać twardawego, woskowatego masła, trzymamy go w lodówce. Jedna łyżeczka ogrzanego, płynnego oleju, wtarta we włosy po umyciu, nada im miękkość, ułatwi rozczesywanie i doskonale je odżywi. Szczególnie polecamy paniom o łamliwych i cienkich włosach. Olej rozprowadzamy opuszkami palców i wcieramy we włosy.
Kąpiel bez mydła? Ależ oczywiście! Zamiast szorować się mydłem czy żelem pod prysznic, najlepiej do wanny wlać 2-3 łyżki oliwy z oliwek lub oleju rzepakowego, dokładnie wymieszać. Dodać pół szklanki soli morskiej (nie spożywczej!) i pół szklanki wywaru np. z mięty, szałwii, płatków róży. Wystarczy porządnie się opłukać, a nasze ciało będzie wyczyszczone i nawilżone.
Joanna Pastuszka-Roczek