Eurowizja od pewnego czasu jest podzielona na dwa półfinały, z których awansuje po 10 krajów. Występują one następnie w sobotnim finale wraz z przedstawicielami Wielkiej Piątki i gospodarzem konkursu. Eurowizja 2021 startuje dziś wieczorem, o godzinie 21 będzie można śledzić muzyczne zmagania na antenie TVP 1. Dziś I półfinał konkursu. Przyjrzyjmy się temu, kto jest jego faworytem?
I półfinał Eurowizji i bardzo wyrównana stawka
I półfinał Eurowizji jest bardzo wyrównany. Sporo mówi się o tym, że każdy kraj może z niego awansować, bo mamy tutaj tylko 16 reprezentacji i połączenie głosów jurorów oraz widzów. Wśród faworytów do awansu wymienia się Maltę, Rosję, Ukrainę, Litwę i Cypr. O pozostałe 5 miejsc będzie toczyć się bardzo wyrównana walka. Co ciekawe, w I półfinale występuje Australia, która jednak nie przybyła do Rotterdamu. Musimy pamiętać o tym, że Eurowizja 2021 odbywa się podczas epidemii, dlatego też wszyscy uczestnicy musieli nagrać pod koniec marca swoje występy i przesłać je do EBU. Podczas czasu antenowego poświęconego Australii zobaczymy właśnie wcześniej zarejestrowane nagranie. Australia zdaniem bukmacherów nie awansuje do finału konkursu.
Kto zdaniem bukmacherów awansuje do finału Eurowizji?
Komu jeszcze bukmacherzy dają spore szanse na awans? Obecnie w top 10 Azerbejdżan i Rumunia znajdują się na granicy awansu. Duże szanse ma także Izrael, Chorwacja i Szwecja. Nie należy jednak lekceważyć Belgii, która może okazać się czarnym koniem I półfinału Eurowizji i zająć wysokie miejsce w głosowaniu jurorów.
Czy Destiny z Malty wygra też dorosłą Eurowizję?
Przyjrzyjmy się 5 pewniakom do awansu. Destiny, która reprezentuje w tym roku Maltę, ma dynamiczny, niezwykle ciekawy utwór, w którym przeciwstawia się przedmiotowemu traktowaniu kobiet. Artystka ma już na swoim koncie wygraną na Eurowizji, po Grand Prix sięgnęła kilka lat temu podczas konkursu dla młodych artystów (Eurowizja Junior). Obecnie wymienia się ją w gronie faworytów do wygrania konkursu. Aktualnie zajmuje 3. miejsce tuż za Włochami i Francją. Wczoraj podczas próby jurorskiej Destiny musiała potwarzać swój występ ze względu na problemy techniczne.
Feministyczna piosenka z Rosji ma spore szanse na dobre miejsce
Rosję w tym roku reprezentuje Manizha z utworem Russian Woman. Niesie on mądre, feministyczne przesłanie. Manizha zwraca uwagę na to, że współczesna Rosjanka może być, kim zechce, musi tylko zerwać ze stereotypami. Podczas występu Rosjanki na ekranie pojawiają się różne kobiece postaci. Manizha łączy w swoim występie tradycyjną przyśpiewkę ludową z nowoczesnym rapem. Na scenę wjeżdża jako matrioszka, po chwili jednak wychodzi z tej konstrukcji i występuje w czerwonym kombinezonie. Artystka chce w ten sposób podkreślić, iż sama pochodzi z klasy robotniczej. Utwór jest zaśpiewany częściowo po rosyjsku, a częściowo po angielsku. Manizha posiada charyzmę i mocny wokal.
Folk i elektronika z Ukrainy
Go A to zespół, który w tym roku reprezentuje Ukrainę. W swoich utworach łączy muzykę etniczną z elektroniką. Szum zachwyca swoją skocznością i jest w całości wykonany w języku ukraińskim. Wokalistka jest bardzo mocna wokalnie, ale wczoraj musiała powtarzać swój występ na próbie jurorskiej, ponieważ pojawiły się problemy techniczne.
Refren El Diablo podobny do Bad Romance Lady Gagi?
Występ Eleny z Cypru budzi ogromne kontrowersje. El Diablo znajdują się wśród faworytów bukmacherów. Piosenka ma też spore grono fanów. Jest dynamiczna, a przygotowana do niej prezentacja sceniczna zachwyca swoją różnorodnością oraz nowoczesnością. Problem stanowi jednak refren utworu El Diablo, który wielu osobom kojarzy się z Bad Romance Lady Gagi.
The Roop z Litwy pewniakiem do awansu
Bukmacherzy są pewni także awansu litewskiego zespołu The Roop, który zaprasza nas do wzięcia udziału w dyskotece. Utwór łatwo wpada w ucho, wokalista ma mocny i pewny głos, do tego dochodzi ciekawa prezentacja sceniczna.
Rafał Brzozowski prawdopodobnie wystąpi na żywo w II półfinale!
Awans pozostałych krajów jest mocno niepewny ze względu na bardzo wyrównany poziom. Rafał Brzozowski bierze udział w II półfinale Eurowizji, który odbędzie się w czwartek. Na razie wiele wskazuje na to, że Polak nie będzie musiał korzystać z taśmy. COVID-19, który pojawił się u jednego z członków delegacji, nie został stwierdzony w testach PCR wśród artystów występujących na scenie. Jeśli badanie PCR wykonane dziś potwierdzi to, co pokazały wcześniejsze testy, Rafał weźmie jutro udział w próbie jurorskiej.