Grzechy Sevina to jeden z najbardziej emocjonujących erotyków, z jakim miałam okazję się spotkać. Jest nieprzewidywalny i zaskakujący. Historia trzyma w napięciu do ostatniej strony. Na dodatek wzrusza i może sprawić, że po policzku popłynie niejedna łza.
Facet uzależniony od seksu
Sevin jest szalenie przystojnym mężczyzną. Mężczyzna korzysta z życia jak może. Uwielbia seks i uprawia go z przypadkowymi kobietami. Taki styl życia w pełni mu odpowiada. Jednak pewnego dnia staje przed trudnym wyborem. W wieku 21 lat może zmienić swoje życie na lepsze, decydując się na ślub z Ellą, córką wpływowego mężczyzny. Wszystko byłoby dobrze, gdyby Sevin nie poznał Evangeline. Ella jest spokojną, grzeczną dziewczyną, jej siostra stanowi jej przeciwieństwo. Zajmuje się tuningiem samochodów i sprawia jej to ogromną frajdę. Evangeline od razu wpada w oko Sevinowi. Ba, mężczyzna, który dotąd kierował się wyłącznie pożądaniem, także się w niej zakochuje.
Małżeństwo aranżowane kontra prawdziwa miłość
Można jednak odnieść wrażenie, że Penelope Ward rzuciła jakąś klątwę na głównych bohaterów. Sytuacja wydaje się prosta. Skoro Sevin kocha Evangeline, to powinien z nią być. Sytuacja jest naprawdę kuriozalna, akcja powieści rozgrywa się bowiem w XXI wieku w USA, czyli w kraju na wskroś nowoczesnym, gdzie instytucja małżeństw aranżowanych już dawno wygasła.
Jak potoczą się losy Sevina i Evangeline? Czy tych dwoje wybierze prawdziwą miłość zamiast korzystnych układów? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w powieści Grzechy Sevina. Penelope Ward stworzyła naprawdę intrygującą książkę, którą dosłownie się pochłania w jedno popołudnie. To ciekawa i wartościowa pozycja.