Terapia suplementująca hormony płciowe jest jednym ze sposobów łagodzenia dolegliwości związanych z menopauzą. Opiera się na podawaniu żeńskich hormonów płciowych – estrogenów, w połączeniu z prostagenami.
Współcześnie lekarze są zdania, że najlepiej jest rozpocząć terapię już w wieku około 45 lat, kiedy pojawiają się pierwsze objawy nadchodzącej menopauzy. Podkreślają przy tym, że HTZ nie jest konieczna, jeśli symptomy wskazują na łagodny przebieg klimakterium.
Leczenie zazwyczaj rozpoczyna się od niewielkiej dawki hormonów (która powinna być zawsze dostosowywana do potrzeb pacjentki oraz stanu jej zdrowia). Hormony można podawać w różnej formie – zarówno tabletek, jak i plastrów, dopochwowych globulek czy wkładek, kremów czy żeli. Forma zależy nie tylko od preferencji, ale od takich czynników jak np. waga (wiadomo poniekąd, że dla osób otyłych i z dużą nadwagą nie są wskazane plastry).
HTZ jest dziedziną, w której nie ma miejsca na zastój. Preparaty hormonalne są wciąż udoskonalane, tak aby zarówno sposób ich aplikacji był jak najmniej kłopotliwy (na zachodzie pojawiły się nawet estrogeny w formie aerozolu do nosa), jak i skutki uboczne stosowania jak najmniejsze.
Na razie udało się zminimalizować ryzyko zachorowań na raka endometrium, jednak wciąż konieczne jest zmniejszenie zagrożenia rakiem piersi czy chorobami układu krążenia (zwłaszcza u pacjentek powyżej 60 roku życia).
Redakcja