W ramach hormonalnej terapii zastępczej (HTZ) u mężczyzn można uzupełnić niedobór testosteronu, hormonu wzrostu i melatoniny. Najpopularniejszym środkiem stosowanym w okresie andropauzy jest kuracja testosteronem.
Zanim zdecydujemy się na terapię zastępczą musimy zrobić szereg badań, o czy pisaliśmy już w poprzednich artykułach, odnośnie naszego stanu zdrowia i ewentualnych przeciwwskazań (poziom wolnego testosteronu, badani krwi, gruczołu krokowego).
W większości przypadków zastosowanie terapii testosteronem przynosi zdecydowaną poprawę zdrowia, pacjenci niemal zapominają o dolegliwościach. Niezwykle ważnym elementem podczas wizyty u lekarza jest indywidualne podejście do problemów pacjenta. Ponieważ nasze objawy mogą być bagatelizowane, gdy poziom testosteronu będzie niski ale ‘w granicach normy’. Może zdarzyć się sytuacja, że do lekarza przychodzi pacjent, który skarży się, że cała jego istota męskości i poczucie istnienia nagle się zmieniły, a widząc wyniki tego pacjenta, które wykazują poziom testosteronu ‘w normie’, często go ignoruje, gdyż opiera się na dowodach w postaci wyników badań. Często postępują tak lekarze, którzy nie posiadają odpowiedniego przeszkolenia odnośnie męskich problemów. Tak ważny zatem jest odpowiedni wybór specjalisty, który będzie miał dostatecznie szeroką wiedzę oraz będzie wrażliwy na nasze problemy.
Jak wykazały badania, przeprowadzone przez Klinikę Endokrynologii w Warszawie, hormonalna terapia testosteronem u 80% pacjentów przywraca libido i potencje. Uzupełnienie braków testosteronu, oprócz ustabilizowania funkcji seksualnych, niesie ze sobą wiele korzyści.
Zaliczyć do nich możemy: korzystny wpływ na sen (poprawia jakość i długość snu), poprawa samopoczucia i zdolności do koncentracji, zwiększenie gęstości kości, wzrost beztłuszczowej masy ciała i liczby czerwonych krwinek, zmniejszenie masy tłuszczu i insulino odporności oraz obniżenie poziomu całkowitego i złego cholesterolu. Brzmi to cudownie, jak byśmy znaleźli lek na wszystkie dolegliwości. Ale zażywanie ‘zewnętrznego’ testosteronu niesie ze sobą pewne skutki uboczne.
Otóż podawanie testosteronu zmniejsza objętość jąder i hamuje spermatogenezę, co jednak u starszych mężczyzn nie ma istotnego znaczenia. Testosteron, ulegając konwersji do estradiolu, w szczególnych przypadkach może wywołać przemijającą ginekomastię. Dlatego terapia musi się odbywać pod czujny okiem lekarza oraz niezbędne są kontrolne badania stanu zdrowia, regularnie wykonywane, np. prostatę należy początkowo badać co 6, a następnie co 12 miesięcy. Często jest tak, że pacjenci stosujący terapię zastępczą, ze względu na konieczność częstszych wizyt u lekarza są zdrowsi, gdyż ewentualne problemy są szybciej wykrywane, tym samym łatwiej leczone.
Przeciwwskazań do stosowania hormonalnej terapii zastępczej nie ma wiele. Podeszły wiek nie stanowi problemu, umiarkowany przerost gruczołu krokowego również. Przeciwwskazaniem natomiast jest rak gruczołu krokowego, rak sutka i czerwienica prawdziwa.
Terapia hormonalna to oczywiście jeden ze sposobów radzenia sobie z andropauzą. Tak jak nie każda kobieta w czasie menopauzy stosuje HTZ, tak nie każdy mężczyzna z niskim poziomem testosteronu zdecyduje się na przyjmowanie go w formie farmakologicznej. Decyzja zawsze należy do Ciebie, a wiedza na ten temat ma ci pomóc w dokonaniu odpowiedniego wyboru.
Borys