To, kim jesteśmy, w jaki sposób myślimy, jak działamy, jest wynikiem tego, co nas w życiu spotkało, czego się nauczyliśmy. Cały ten ogrom wiedzy nazywamy pamięcią. W jaki sposób ona działa, jak zapamiętujemy i co nam może w tym procesie przeszkodzić?
Filtr przypomina lejek – wpada do niego wiele informacji, ale dalej przechodzą tylko nieliczne, godne uwagi. Wpadają one do kolejnego magazynu – pamięci krótkotrwałej, która jest najbardziej dynamicznym segmentem pamięci.
Przechowuje ona ważne w danej chwili bodźce przez kilka, kilkanaście sekund. W tym czasie dokonuje się prawdziwa rewolucja w głowie, gdyż przechowywane elementy są porównywane z tymi, które są już zmagazynowane. Na przykład obraz liter jest porównywany z ich znaczeniem, dzięki czemu potrafimy czytać, dopasowujemy twarz do imienia, numer autobusu do jego trasy, zestaw dźwięków identyfikowany jest jako słowo lub odgłos przyrody.
To ciężka praca, która jest bardzo podatna na różne zakłócenia. Dlatego źle nam się myśli w hałasie, kiedy ktoś nam nieustannie przerywa. Pamięć krótkotrwała ma ograniczoną pojemność, ale bardzo duże możliwości przerobowe.
Nowe informacje są przetwarzane, analizowane – następuje decyzja, czy chcemy je włączyć w struktury pamięci, czy nie. Nie jest to jednak prosta sprawa, bo mózg nie lubi bałaganu i naprawdę musi uznać, że coś jest warte zapamiętania. Dlatego o wiele łatwiej nam się uczy rzeczy przyjemnych i interesujących, niż nudnych i głupich.
To, co jest warte zapamiętania, zostaje wrzucone do pamięci długotrwałej. Inne rzeczy są po prostu wyrzucane i żeby je zapamiętać, musimy wprowadzić je do pamięci po raz kolejny.
Joanna Pastuszka-Roczek