Kosmetyki mineralne cieszą się coraz większą popularnością. To zasługa ich naturalnego składu wolnego od szkodliwych substancji. Na dodatek minerały nie tylko upiększają, ale też pielęgnują cerę. Trzeba tylko nauczyć się je aplikować. Zanim dasz się ponieść frustracji, że te kosmetyki zupełnie nie nadają się do makijażu, daj im jeszcze jedną szansę. Podpowiadamy, jak nakładać minerały.
Po pierwsze, baza
Minerały lubią bazę, ale nie mamy tu na myśli silikonowego primera dostępnego w drogerii. Kosmetyki mineralne nakładamy na twarz uprzednio oprószoną pudrem transparentnym, np. pudrem bambusowym lub ryżowych. To zapobiega ciastkowaniu się podkładu mineralnego na etapie aplikacji. Puder wiąże cząsteczki sebum i trzyma twarz w ryzach. Puder nakładamy z umiarem, ale też nie oszczędzamy na nim. Twarz ma być dobrze zmatowiona, ale nie tak, jak ma to miejsce w przypadku bakingu. Najlepiej zrobić to dużym pędzlem przeznaczonym do aplikacji pudru.
Po drugie, pędzel kabuki
Tak, minerałów nie nakładamy pędzlem do pudru, choć są sypkie jak puder transparentny i pod względem konsystencji mocno go przypominają. Kup pędzel kabuki, jest malutki, bez długiego trzonka, ale zbity. Pozwoli on na stempelkową aplikację produktu, która zapewnia najlepszy efekt.
Po trzecie, koliste ruchy
Minerały nakładamy najpierw ruchem stempelkowym, a następnie rozcieramy kolistymi ruchami od nosa w kierunku skroni. Produkt nakładamy stopniowo, aby nie uzyskać efektu maski. Lepiej dołożyć troszkę minerałów niż od razu stworzyć trudną do roztarcia plamę.
Po czwarte, utrwalenie pudrem
Podkład mineralny utrwalamy tym samym pudrem transparentnym, który wykorzystałyśmy jako bazę. Nie możemy przesadzić z jego ilością, ale musimy go nałożyć, bo same minerały nie są tak matujące jak puder bambusowy czy ryżowy.
Po piąte, nie panikuj
Tuż po aplikacji makijaż może wydawać się dość suchy, daj mu kwadrans, a twoja twarz pod wpływem wydzielanego sebum zacznie wyglądać zdrowo. Sebum zwiąże podkład i puder, które odpowiadają za efekt osypki mąką.