Lato powoli chyli się ku końcowi, wprawdzie tego kalendarzowego pozostały nam jeszcze 3 tygodnie, ale wszystko zdaje się zapowiadać jesień. Poranki są bardzo chłodne, podobnie jak wieczory. Liście na drzewach powoli przybierają żółty odcień, a sklepy starają się pozbyć wakacyjnych ubrań i butów, sprzedając je po okazyjnej cenie. Jak nie ulegać promocjom i kupować tylko potrzebne rzeczy?
Promocje mają w sobie coś magicznego. Działają na ludzi niczym magnes. Nawet jeśli nie planowałaś kupować nowej sukienki czy butów, to gdy widzisz magiczny napis sale -70%, od razu gnasz do kasy, nie zastanawiając się, czy to dobra inwestycja. Gdy emocje opadną, wiele z nas żałuje dokonanych zakupów. Nagle okazuje się, że sukienka w ogóle nie pasuje do naszego stylu i nie mamy jej z czym zestawić, a japonki są strasznie niewygodne i uwierają. Jak nie ulegać promocjom?
Jak nie ulegać promocjom? Kupuj tylko potrzebne rzeczy!
To podstawa jakichkolwiek zakupów. Nie ma sensu wydawać ciężko zarobionych pieniędzy, nawet drobnych sum, na rzeczy, które są nam zupełnie zbędne. Co zrobisz z kusą spódniczką w falbanki? Do końca lata pozostało niewiele czasu. W związku z tym, iż pracujesz, odlicz wszystkie dni pracujące. Nagle okaże się na założenie kusej spódniczki w falbanki pozostał ci raptem jeden weekend. Za rok ten fason będzie niemodny i ubranie pozostanie na dnie szafy. Nie warto też kupować ubrań tylko dlatego, że jedna z popularnych sieciówek przeceniła je na 9,90 zł. 10 złotych to niewiele, ale wiele kobiet na tę kwotę pracuje przez godzinę. Zastanów się, które z przecenionych rzeczy założysz na pewno. Nigdy nie nosiłaś kombinezonu, dlatego jego zakup lepiej sobie daruj. Wiele kobiet zakupy robi kompulsywnie, w ogóle nie myśląc o tym, że z jakiegoś powodu nigdy nie nosiło danego fasonu. Jeśli masz szerokie biodra, rozkloszowana spódnica nie jest najlepszym rozwiązaniem. Z pewnością nie będziesz jej nosić, a tylko wydasz niepotrzebnie pieniądze, które mogłabyś przeznaczyć na coś przydatnego. Zamiast kupować ekstrawaganckie sukienki na wyprzedażach, zwłaszcza jeśli w ogóle nie nosisz oryginalnych i niesztampowych ubrań, lepiej odkładaj co miesiąc 10 zł do świnki-skarbonki. W grudniu będziesz miała do dyspozycji 120 zł, ta kwota pozwoli ci już na zakup modnych kozaków.
Do centrum handlowego chodź tylko z gotówką
Gdy za zakupy płacisz kartą, wydajesz na nie więcej, niż wówczas, gdy z portfela wyciągasz gotówkę. Jeśli ten problem dotyczy także ciebie, przed wyjściem do centrum handlowego podejdź do bankomatu i wyciągnij z niego pieniądze. Wydajemy mniej, gdy płacimy gotówką, ponieważ wówczas widzimy pewną stratę. Pieniędzy w portfelu ubywa, a to oznacza, że już sporo wydaliśmy i pora przystąpić do oszczędzania. Plastikowy pieniądz nie jest tam namacalny, dlatego idąc na zakupy z kartą, może okazać się, że wydasz więcej, niż masz na koncie. Nie warto przecież robić debetu dla paru ubrań czy kosmetyków, chyba że znajdujemy się w sytuacji podbramkowej i naprawdę ich potrzebujemy.
Wyprzedaże sezonowe. Mierz wszystkie rzeczy
Zanim staniesz do kasy ze stosem ubrań, nawet tych za 5 złotych, zmierz wszystkie rzeczy. Może się bowiem okazać, że potrzebujesz innego rozmiaru lub czegoś w zupełnie innym fasonie. Nawet ładna bluzka może cię ściskać w biuście lub wbijać się w skórę pod pachami. Kiedy masz na oku 10 rzeczy, na ogół okazuje się, że pasują ci tylko 3. Po co kupować rzeczy zbędne i tracić na nie ciężko zarobione pieniądze? Kupuj tylko te ubrania, co do których jesteś w 100% przekonana. Jeśli się nad czymś zastanawiasz, nie bierz tej rzeczy. Gdy w czymś czujemy się dobrze, nie musimy tego rozważać przez 10 minut, dzwoniąc do przyjaciółki.
Zestawiaj ubrania z tym, co masz
Zanim kupisz jakieś ubranie, zastanów się, czy będziesz miała je z czym zestawić. Spodnie w marchewkowym kolorze wyglądają dobrze, ale tylko w połączeniu z odpowiednimi kolorami. Glany prezentują się ciekawie tylko z rurkami. Jeśli na co dzień nosisz tylko dzwony, te buty będą nietrafionym pomysłem.
Wybieraj ponadczasowe kroje
Na wyprzedażach można upolować ubrania w niskich cenach, ale większość z nich stanowi hit jednego sezonu. Nie ma problemu, jeśli na co dzień nosisz dzwony, nie zważając na modę. Jeśli jednak zwracasz uwagę na obowiązujące trendy, unikaj takich sezonowych hitów i inwestuj w ubrania o ponadczasowym kroju. Czarne spodnie rurki, klasyczne koszule czy czarne balerinki nigdy nie wychodzą z mody. W związku z tym możesz je kupić bez obaw.
Sposoby na oszczędzanie. Kupuj ubrania z dobrych materiałów
Niska cena to nie wszystko, równie ważna, o ile nie ważniejsza, jest jakość. Kupuj ubrania tylko z dobrych materiałów, chyba że szukasz czegoś na imprezę tematyczną. Wówczas najlepiej będzie, jeśli odwiedzisz second hand. Za ubrania na imprezę Russian Fashion nie warto przepłacać, zabawa polega wszak na tym, żeby ubrać się dziwnie i śmiesznie. Nie przepłacaj za kiepski gatunkowo materiał – jeśli szukasz koszuli do pracy, nie kupuj tej wykonanej z syntetycznych włókien i wartej 200 zł. W takiej koszuli będziesz się pocić, ponadto nieoddychające materiały są znacznie tańsze od owych 200 zł.
Jak mądrze robić zakupy? Licz koszty
Kiedy jesteśmy w sklepie i w gorączce zakupów mierzymy 10 sukienek, bardzo łatwo o przekroczeniu limitu na karcie. W związku z tym ostudź emocje i zobacz, co kryje się za ową okazją. Ile łącznie zapłacisz za ubrania z wyprzedaży? Może się okazać, że owszem promocje są atrakcyjne, ale w jeden dzień wydasz na ubrania połowę wypłaty, co nie jest zbyt rozsądne. Z sukienek za 50 złotych nagle zrobi się 500 złotych, ale tego już twój domowy budżet może nie przetrzymać.
Przelicz koszty na godzinę pracy
To sposób, który działa na większość osób, nawet największe zakupoholiczki. Przelicz, ile godzin pasujesz na nowe buty. Wyszło ci 16 h? To dwie dniówki, mnóstwo papierkowej roboty i tłumaczeniu szefowi, dlaczego twoja propozycja rozwoju firma jest lepsza od tej zgłoszonej przez kolegę. Czy naprawdę chcesz przez dwa dni pracować na te buty? Czy one są tego warte?
Marlena Skóra