Obrzęk naczynioruchowy, zwany obrzękiem Quinckego, to jedna z bardziej uciążliwych chorób skóry i błon śluzowych. Choć pozornie nie dzieje się nic złego, może w szczególnych przypadkach doprowadzić do śmierci. Jak rozpoznać obrzęk Quinckego?
Pół biedy, jeśli taka niespodzianka pojawi się na palcach rąk czy nadgarstkach – gorzej, jeśli umiejscowi się na twarzy – chory ma napuchnięte oko albo wargę i wygląda jak bokser po kilku rundach na ringu. Opuchlizna często przysłania całe oko. Nie boli – jest tylko nieprzyjemna.
W najgorszym przypadku, kiedy obrzęk pojawia się w okolicy gardła lub krtani, chory może po prostu się udusić – właśnie to jest najczęstsza przyczyna śmierci osób, które są uczulone na jad owadów. Bez błyskawicznej pomocy nieszczęście jest gotowe.
Najczęściej obrzęk Quinckego pojawia się u alergików, gdyż jest reakcją organizmu, jako reakcja na pojawienie się związanych z uczuleniem przeciwciał IgE. Jednak większość z nas nie wie, czy przypadkiem nie jest uczulonym na niespotykany alergen, z którym nie miało się wcześniej kontaktu – na przykład na ukąszenie osy czy pszczoły, pchły, na niektóre leki.
Jak sobie radzić
Obrzęki znikają samoistnie lub pod wpływem leczenia w ciągu 24-72 godzin. Mogą się pojawiać kilka razy w tygodniu, albo raz na kilka lat – wszystko zależy od kontaktu organizmu z alergenem, lekiem, a nawet od tego, czy nasza tarczyca funkcjonuje prawidłowo.
Joanna Pastuszka-Roczek