Zmiany hormonalne w okresie menopauzy mają istotny wpływ na nasze emocje. Czujemy nieuzasadniony smutek, złość czy strach. W niektórych przypadkach zaburzenia te mogą przerodzić się w ataki paniki. Jak sobie z nimi radzić?
Jak sobie radzić z atakiem?
Strach jest obezwładniający i w szczytowym momencie niemal nie do opanowania. Możemy zareagować jedynie w początkowej fazie ataku, trwa jednak ona dość długo, a przy odrobinie wprawy będziemy w stanie złagodzić panikę w jej szczytowej formie.
Kiedy się czegoś boimy, zaczynamy szybciej oddychać – jest to naturalny mechanizm obronny, przygotowujący nas do walki. Niestety, w przypadku ataku paniki nadmiar tlenu jest naszym wrogiem, gdyż powoduje hiperwentylację. Aby zmniejszyć ilość tlenu we krwi i uniknąć awaryjnego zwężenia naczyń krwionośnych, należy odpowiednio oddychać.
Musimy zwiększyć ilość dwutlenku węgla w krwiobiegu, dlatego należy przyłożyć do ust i nosa papierową torebkę lub zaciśnięte dłonie. Będziemy oddychać głównie wydychanym przez nas powietrzem z mniejszą ilością tlenu. Dobrze jest też robić długie, powolne wdechy i wydechy (trwające po 3-4 sekundy).
Kiedy czujesz zbliżający się lęk, opowiedz o tym komuś, opisz na kartce swoje uczucie. Nie tłum w sobie emocji – raz nazwane tracą połowę swojej destruktywnej mocy. Nie walcz na siłę z narastającym strachem, raczej powtarzaj sobie, że to tylko emocja, która przyjdzie i znowu minie.
Joanna Pastuszka-Roczek