Bywa i tak, że nowy nabytek zachęca nas bardziej do podejmowania aktywności. Nowy rower zdaje się zapraszać na wycieczki w nieznane, a do spróbowania swoich sił w nordic walking, długodystansowych marszach czy bieganiu – nowe obuwie. Czym się kierować, by dokonać najlepszego wyboru?
Czy unikatowe oznacza „lepsze”?
Niektórzy producenci (jak Nike) od lat dają klientowi możliwość zaprojektowania własnej pary butów – na stronie producenta można dobrać indywidualnie według gustu modele, zestawienia kolorystyczne, wybrać rodzaj szycia czy inne aspekty wyglądu.
But na swój sposób będzie niepowtarzalny, ale jego cena (od 700 zł wzwyż) nie wynika z wyjątkowej jakości, a głównie specyfiki indywidualnego zamówienia i produkcji na zlecenie. Zmusza nas też do wyczekiwania przez kilka tygodni na realizację naszej zachcianki, pozbawiając jednocześnie możliwości zmierzenia i przekonania się o wygodzie.
Nie kupujmy obuwia przez Internet, a mierząc je w sklepie, testując wygodę, komfort ruchu, lekkość i działanie potrzebnych nam funkcji jak np. wzmocnienie mięśni stopy, większa amortyzacja, nieobcierające szwy i inne szycia. Gdy nabędziemy nawyku poruszania się na co dzień w sportowych butach – szybko odczujemy narastający dyskomfort po zmianie obuwia na szpilki, cieniutkie baletki czy sztywne półbuty o twardej podeszwie.
dr Paweł Nowak