Zastanawiasz się, jak zaproponować spotkanie kobiecie, aby ci nie odmówiła? To jeden z często spotykanych męskich dylematów. Panowie nie chcą się ośmieszyć i narażać na odmowę, dlatego tak bardzo boją się zadać to pytanie. Jest to naprawdę proste, jeśli wie się, jak podejść do sprawy w sposób strategiczny.
Zacznij od: jak leci?
Zacznij od ogólnej wiadomości: w stylu co tam? Możesz do niej napisać lub zadzwonić i zadać to pytanie. Wtedy kobieta zapewne zacznie opowiadać o tym, co aktualnie robi. Po tym zorientujesz się, czy jest sens coś proponować. Gdy powie ci: właśnie jem obiad z przyjaciółką, to zapytaj gdzie i możesz zapytać ogólnie, co planuje robić po spotkaniu z koleżanką. Jeśli ci odpowie, że jeszcze nie wie lub się zastanawia, to znak, że powinieneś coś zaproponować. Możesz jej powiedzieć w żartach, że ty już wiesz, co będzie robiła wieczorem, bo masz świetne wino, które musi spróbować. Albo chcesz obejrzeć z nią jakiś film, który wydaje się interesujący.
Zbadaj teren, dopiero potem proponuj spotkanie
Dlaczego to dobry sposób na umówienie się na randkę z kobietą? Bo nie odsłaniasz swoich emocji. Najpierw dokładnie badasz teren. Bez sensu jest zapraszać ją do siebie o 20, gdy już jest z kimś umówiona. Prawdopodobnie się nie ośmieszysz, ale stracisz zapał, bo będziesz się zastanawiał, czy ci odmówiła, bo nie może, czy dlatego że nie chce. Dlatego pytaj wtedy, gdy wiesz, że ma wolny wieczór albo proponuj spotkanie, pozostawiając termin jej. Np. piszesz: może jakieś piwo, daj znać kiedy ci pasuje.
Propozycję składaj na luzie
Jeśli się boisz odmowy, podejdź do propozycji na luzie. Mam tyle pyszności, że sam ich nie zjem, potrzebuję cię do pomocy. Albo masz może ochotę odpocząć wieczorem przy lampce wina i dobrym filmie, jak coś służę pomocą.
Im bardziej na luzie podchodzisz do propozycji spotkania, tym większa szansa, że ona się zgodzi. Poza tym jak ci odmówi, to przecież się nie ośmieszysz. To była luźna propozycja wyjścia na piwo, pizzę lub obejrzenia filmu. Zawsze możesz dodać w żartach: twoja strata, wino jest naprawdę wyborne, sam je spałaszuję.
Ona raczej ci nie odmówi, jeśli…
Pamiętaj, że kobieta, która daje się wciągnąć w luźną rozmowę pt.: co tam, prawdopodobnie jest tobą zainteresowana i będzie chętna się spotkać. Musisz tylko wybadać, jak stoi z wolnym czasem. Nie bój się proponować spotkań. Gwarantujemy ci, że jak podejdziesz do sprawy strategicznie, czyli tak, jak radzimy, to nie odmówi ci spotkania, ewentualnie zaproponuje termin alternatywny. Jeśli nie chce się spotkać, to jej na tobie nie zależy, nie będzie ci też odpisywać zbyt wylewnie na takie wiadomości: co tam? Wyczujesz po jej zachowaniu, czy masz szansę na randkę. Jak będzie do ciebie przychylnie nastawiona, to pytasz ją o plany na wieczór w jakiś dyskretny sposób i proponujesz spotkanie na totalnym luzie. Nie ma szans, by ci odmówiła, jeśli jest do ciebie przychylnie nastawiona, chętnie z tobą rozmawia i ma wolny wieczór.