Depresja to choroba duszy, która wcale nie jest tak rzadko spotykana, jak można by przypuszczać. Dotyka różnych ludzi, także osoby z pierwszych stron gazet, które teoretycznie mają wszystko, co potrzebne do szczęścia. Ta może pojawić się w dowolnym momencie życia, niezależnie na wiek czy płeć. Jakie są objawy depresji? Co powinno nas zaniepokoić?
Spis treści:
- Stereotypowe postrzeganie depresji
- Jakie są objawy depresji?
- Jak znaleźć przyczyny depresji?
- Depresja to już nie temat tabu!
- Depresja maskowana, czyli ból głowy o nieustalonej przyczynie
- Nowoczesne leki przeciwdepresyjne
- Depresja sezonowa – z czego wynika?
Stereotypowe postrzeganie depresji
Depresja na ogół kojarzy nam się z kimś w poplamionym dresie i tłustych włosach, kto nie potrafi wstać z łóżka. Od tygodni nie chodzi do pracy, zapomina opłacić rachunki. Nie wie, jaki jest dzień. To jednak bardzo szkodliwy stereotyp. Sprawia, że bardzo łatwo można przeoczyć mniej charakterystyczne objawy depresji. Niestety, o tej chorobie wciąż myślimy dość schematycznie, ponieważ przez lata stanowiła temat tabu.
Jakie są objawy depresji?
Objawy depresji mogą wiązać się ze spadkiem energii. Nagle nie mamy na nic sił, nic nam się nie chce. Nawet czynności, które na ogół sprawiały nam przyjemność, nagle przestają cieszyć. Pojawia się trudny do udźwignięcia wewnętrzny smutek. Objawy depresji zazwyczaj dotyczą odchyleń od normy charakterystycznej dla danej osoby. Możemy do nich zaliczyć zarówno nadmiernie objadanie się, jak i utratę łaknienia. Nadmierną senność, która uniemożliwia nam normalne funkcjonowanie w ciągu dnia, jak i bezsenność.
Jak znaleźć przyczyny depresji?
Aby mówić o depresji, zakłada się, że uciążliwe objawy powinny utrzymywać się co najmniej 2 tygodnie. Warto sięgnąć pamięcią, czy w ostatnim czasie wydarzyło się coś złego w naszym życiu, co mogłoby przyczynić się do spadku nastroju. Rozstanie z partnerem, śmierć rodzica, wyjazd przyjaciółki za granicę – wszystko to może bardzo mocno odbić się na naszym samopoczuciu.
Depresja to już nie temat tabu!
Depresja powoli przestaje być tematem tabu. Coraz więcej znanych osób przyznaje się, że na pewnym etapie dosięgła również ich. To niewątpliwie czyni tę chorobę mniej stygmatyzującą. Do tej pory depresja kojarzyła nam się z samobójcami oraz osobami, które w ciężkim stanie trafiały do szpitala psychiatrycznego.
Depresja maskowana, czyli ból głowy o nieustalonej przyczynie
Duży problem w obecnych czasach stanowi depresja maskowana. Osoba nią dotknięta na pierwszy rzut oka funkcjonuje całkiem normalnie. Codzienne wstaje do pracy, udziela się towarzysko, dba o najbliższych. Jedyne, na co się skarży, to bóle głowy, ból brzucha i kręgosłupa. Odwiedza kolejnych specjalistów, wykonuje kolejne badania diagnostyczne, ale te nie przynoszą pożądanej odpowiedzi. Czasem zdarza się, że lekarz w końcu kieruje pacjenta do psychologa i psychiatry, aby ustalić, czy zgłaszane dolegliwości nie są objawami psychosomatycznymi. Depresja maskowana bywa trudna w leczeniu, ponieważ trudno ją rozpoznać.
Nowoczesne leki przeciwdepresyjne
Choć objawy depresji nie zawsze są standardowe, to lekarze dysponują coraz większą liczbą leków nowej generacji. Te znacznie poprawiają jakość życia chorego. Ponadto wiemy coraz więcej o mechanizmach, które mają związek z tą przypadłością. Znaleziono nawet geny zwiększające predyspozycje do wystąpienia stanów depresyjnych.
Depresja sezonowa – z czego wynika?
Zbliża się jesień, czyli czas nielubiany przez wielu Polaków. Nagła zmiana czasu pod koniec października sprawia, że na co dzień promienie słoneczne możemy oglądać jedynie przez okno biura, w którym pracujemy. Po wyjściu z firmy spowija nas ciemność. Mgliste poranki, brak ekspozycji na promienie słoneczne, niskie temperatury, deszcz i nagie drzewa – wszystko to sprawia, że wielu z nas grozi depresja sezonowa. Osoby, które mają do niej predyspozycje, zazwyczaj co roku obserwują u siebie spadek nastroju w tym samym czasie. Ten ulega znacznej poprawie już na początku marca, gdy dzień zaczyna się wyraźnie wydłużać. Jeśli depresja sezonowa stanowi problem, który dosięga również ciebie, staraj się planować urlop za granicą na najgorsze miesiące w roku. Na Wyspach Kanaryjskich styczeń jest najchłodniejszym miesiącem w roku, jednak nawet wówczas temperatura w ciągu dnia nie spada poniżej 20 stopni Celsjusza. Ta część Europy nie może też narzekać na brak słońca zimą.