Ćwiczenia fizyczne są ważnym elementem życia – to prawda oczywista, wszystkim powszechnie znana. Jednak niewielu z nas rzeczywiście w praktyce oddaje się regularnym ćwiczeniom. Codzienna gimnastyka poranna to doskonałe rozwiązanie, aby się wewnętrznie obudzić, ale kto lubi rano wstawać i do tego jeszcze zmuszać do ruchu?
Jesienna depresja
Jeśli powyższe oznaki pojawiają się u nas co roku wraz z nadejściem jesieni i utrzymują się aż do nadejścia wiosny, może to oznaczać depresję sezonową (SAD – Seasonal Affective Disorder). To poważniejsza przypadłość niż zwykła jesienna chandra i jej leczeniem powinien zająć się terapeuta.
Co się ze mną dzieje?
Najpoważniejszą przyczyną osłabienia jest niedostateczna ilość światła słonecznego. Jesienią do naszego organizmu dociera go nawet 100 razy mniej, niż w okresie letnim. Przez to zaburzeniu ulega m.in. gospodarka hormonalna organizmu. Swój wpływ ma także zmieniona dieta i brak ruchu na świeżym powietrzu.
Po bogatej w witaminy diecie wiosenno-letniej nastał czas bardziej kalorycznej diety jesiennej, na dodatek popartej zmianą trybu życia na mniej aktywny. Brak zrównoważonych składników w pokarmie i światła słonecznego wpływają nie tylko na nasze samopoczucie, ale również obniżają naszą odporność, co skutkuje większą podatnością na infekcje i choroby.
M. Witczak