Zakłócenia w produkcji hormonów mogą dotknąć każdą kobietę, bez względu na wiek. Na hormonalną huśtawkę szczególnie narażone są panie po czterdziestym roku życia. Zamiast sięgać po leki można wypróbować naturalne sposoby na zachowanie równowagi w organizmie. Jednym z nich, przynoszącym wymierne efekty, jest joga hormonalna.
Czym jest joga hormonalna?
Joga hormonalna została opracowana w latach 90-tych ubiegłego wieku przez brazylijską nauczycielkę jogi, Dinah Rodrigues. Jest to terapia naturalna, opierająca się na ćwiczeniach oddechowych oraz wprawiających organy wewnętrzne w specjalny masaż. Dzięki niej możliwa jest stymulacja działania żeńskich hormonów, poprawiająca ich stężenie w organizmie nawet do 250%. Dowodzą temu badania poziomu estrogenu we krwi kobiet przed ćwiczeniami i w kilka tygodni po rozpoczęciu zajęć. Ale joga hormonalna ma także inne udokumentowane zalety – pozwala kobietom w przypadku przedwczesnej menopauzy powrócić do równowagi, a nawet pomaga zajść w upragnioną ciążę.
Jak to działa?
Dinah Rodrigues opracowała specjalny zestaw ćwiczeń oparty o kilka typów jogi (podstawą jest hatha-joga poszerzona o elementy tybetańskich technik jogi energetycznej oraz Kundalini Jogi). Spośród wielu różnorodnych pozycji (tzw. asan) pani Rodrigues wybrała te, które harmonizują z kobiecym ciałem i przynoszą korzyści w szczególności dla kobiet wchodzących w okres menopauzy. Ćwiczenia oddziałują zwłaszcza na jajniki, tarczycę, przysadkę i nadnercza – stymulują je do pracy. Joga hormonalna ma na celu wznowienie lub zintensyfikowanie wydzielania hormonów, a więc niejako „naprawienie” tego, co w organizmie przestało prawidłowo funkcjonować. Staje się to możliwe dzięki wewnętrznemu masażowi, technikom oddechowym oraz skierowaniu własnej energii do miejsc odpowiedzialnych za produkcję hormonów. Joga hormonalna przywraca naturalną homeostazę organizmu, pomaga zwalczać przykre dolegliwości związane z okresem menopauzy a także poprawia ogólną sprawność organizmu i przywraca radość życia.
Dla kogo?
Joga hormonalna jest adresowana przede wszystkim do kobiet w okresie menopauzy oraz tych, które przekwitanie mają już za sobą. Mogą z niej skorzystać również wszystkie panie mające jakikolwiek problem z gospodarką hormonalną, niezależnie od wieku. Joga hormonalna jest zalecana dla kobiet, które leczą się z powodu niepłodności, mają zaburzenia cyklu menstruacyjnego, borykają się z PMS czy spadkiem libido. Profilaktycznie mogą w niej uczestniczyć panie po 40-tym roku życia (nawet nie skarżące się na żadne dolegliwości), by zachować odpowiedni poziom hormonów. Natomiast w zajęciach nie powinny uczestniczyć kobiety w ciąży, z rakiem piersi hormonozależnym, dużymi mięśniakami, zaawansowaną endometriozą, ciężkimi chorobami serca i stanem zapalnym wyrostka robaczkowego.
W grupie raźniej
Zajęcia z jogi hormonalnej są coraz popularniejsze, choć dostępne jedynie w większych miastach w Polsce. Odbywają się w grupach zróżnicowanych wiekowo i trwają zwykle 90 minut. Na początku każda uczestniczka musi nauczyć się odpowiedniej techniki oddychania, która jest kluczem do udanych ćwiczeń. Później wszystkie spotkania zaczynają się tak samo – od wyciszenia, relaksacji i rozgrzania organizmu pod kocem. Następnie wykonuje się serie ćwiczeń przetykane chwilami relaksu. Asany (pozycje) jogi hormonalnej nie są trudne do opanowania, a wyćwiczenie ich daje dobre rezultaty.
Niektórzy, nawet sami znawcy jogi, sceptycznie podchodzą do opracowanej przez Dinah Rodrigues metody. Mimo to u kobiet stosujących tę formę ćwiczeń odnotowano faktyczny wzrost hormonów oraz przypadki zajścia w ciążę. Niezależnie czy to wynik autosugestii i wiary, czy też faktyczne zbawienne działanie jogi, jedno jest pewne – każda forma ruchu i aktywności fizycznej to zdrowie. Więc warto spróbować, o ile będzie do tego okazja.
M. Borowik