Nie ma czegoś takiego jak zła pora na spotkanie. To wiadomo, że ludzie pracują, mają dodatkowe obowiązki i czasem wolna chwila pojawia się około 22. Owszem, wiele osób już wtedy kładzie się spać. Niektóre kobiety uznają, że jak facet zaprasza je w nocy, to ma nieczyste zamiary. Ale jeśli się znacie, ona wie, że pracujesz do późna, spaliście już ze sobą, to naprawdę każda pora jest dobra na spotkanie.
22 to wcale nie jest późna godzina!
22 to niby czas, kiedy nie umawiamy się na spotkania, lecz przygotowujemy powoli do tego, by położyć się spać. Ale właśnie, przygotowujemy, a nie śpimy. Skoro kładziemy się spać koło 24 – 1 w nocy, to możemy spokojnie spędzić ze sobą 2-3 godziny. Czasem po prostu się nie da inaczej, bo ktoś pracuje w takim systemie zmianowym, robi nadgodziny, ma sporo na głowie etc.
Spontaniczne spotkania też są fajne!
Nie ma też nic złego w tym, że facet zaproponuje to wieczorne spotkanie spontanicznie pod warunkiem, że nie są to wasze pierwsze randki. Mówimy tu o nieco bardziej zaawansowanej znajomości, czyli takiej, że już razem spaliście. Życie bywa nieprzewidywalne, czasem mamy dość po pracy, a czasem jeszcze zostaje nam trochę energii i możemy się spotkać. Jeśli on może się z tobą zobaczyć, to 22 zaproponowana nawet o 20-21, nie jest niczym złym. Jeśli ci to pasuje, masz chwilę, aby się przygotować do wyjścia.
Każda pora jest dobra na spotkanie. Żyjemy w trudnych czasach
Niestety, w dzisiejszych czasach nie wszyscy pracują po 8 godzin od 8 do 16, co utrudnia spotykanie się o 17-18. Czasem trzeba nieco zmienić przyzwyczajenia, być bardziej elastyczną. Chcesz się z nim spotkać, stęskniłaś się za nim, to dlaczego nie możesz się umówić na 22? Jest zmęczony, więc możecie spotkać się u niego.
Wieczorne spotkanie nie zawsze musi zakończyć się seksem
Poza tym spotkanie u mężczyzny nawet wieczorem nie zawsze musi zakończyć się seksem, możecie równie dobrze spędzić miło czas i razem spać, wtuleni w siebie. Po drugie, co złego w tym, że obydwoje macie ochotę na seks i po prostu go uprawiacie? Jeśli to jest normalny facet, ufasz mu, to umawiasz się z nim wtedy, kiedy obojgu pasuje. Nie bawisz się w dziwne konwenanse. Co z tego, że jest środek tygodnia, późna pora etc.? Spędzicie razem czas, a to najważniejsze. Jak będzie zmęczeni, to razem zaśniecie i rano wstaniecie do pracy.
Żegnajcie zbędne konwenanse!
Przez lata zaszczepia się w kobietach dziwne przekonania. Że jeśli spotykasz się wieczorami, to jesteś łatwa. Jeśli u niego, to od razu wiadomo, do czego to prowadzi. Prawda jest jednak taka, że nie ma w tym nic złego. On ma czas o 22, bo pracował do późna, ty masz czas, obydwoje chcecie się spotkać. Robicie to u niego. Jest późno, więc przyjeżdża lub przychodzi po ciebie, żeby nic ci się nie stało. Nie traktuj każdej propozycji spotkania o 22 jako obelgi, czegoś niestosownego etc. To godzina jak każda inna. Jeśli facet jest normalny, to się z nim spotykasz. Jeśli po ciebie przyjeżdża lub przychodzi, to okazuje ci szacunek. To chyba dużo lepsza opcja od mężczyzny, który widzi się z tobą o 17, po czym o 22 każe samej wracać do domu.