Traktowanie kobiety niepoważnie, zarzucanie jej brak ambicji i zalecenie siedzenia w domu i zajmowania się kuchnią i dziećmi tylko dlatego, że była kobietą – było kiedyś całkowicie normalne. Nic tak nie podsycało w nas kobietach chęci do walki o równouprawnienie jak odbieranie nam szansy na rozwój i samorealizację oraz niszczenie naszej motywacji. Czy obecnie w XXI wieku takie zachowania w stosunku do kobiet jeszcze się zdarzają?
Nie sposób zaprzeczyć temu, że obecnie nadal wiele kobiet na świecie rzeczywiście funkcjonuje jak „mało ambitne stworzenie”. Nie mają dostępu do edukacji, rozwijania zainteresowań i pasji, realizowania planów zawodowych czy pracy poza domem. Skąd się bierze taki stan rzeczy? Czy to wina mężczyzn, czy może nas samych?
Chciałabym przypomnieć wszystkim kobietom, które korzystają z pełni życia, realizują się, uczą, pracują, rozwijają, aby nie oceniały innych kobiet, które nie umieją wyrwać się z okowów stereotypów i patriarchatu. Rolę Pani domu, czy potocznie mówiąc kury domowej często narzuca im środowisko, w którym żyją. Czasem kobiety są już na tyle zinternalizowane, że wierzą, iż faktycznie są mniej zdolne, mniej inteligentne i mniej predestynowane do zarabiania pieniędzy. Wówczas zamiast krytyki powinny one dostać od innych kobiet wsparcie i szansę na wyjście z impasu.
Wyjście owo zaś rozpoczyna się zawsze od pracy nad sobą. Najpierw musimy przełamać swoje ograniczenia, a następnie stereotypy istniejące w naszym otoczeniu. Bez tego nie możemy mówić o zmianie. Jeśli czujesz się oszukana tym stanem rzeczy, jeśli żyjesz w dysonansie, w którym otoczenie oczekuje tylko spełniania ról typowo kobiecych – sama możesz rozpocząć zmianę świadomości tych, którzy są zamknięci na nową, jakość. Najpierw zacznij od siebie, potem stopniowo wprowadzaj zmiany w swoim środowisku, innych ludziach lub podejmij jeszcze szersze, edukujące działania.
Do odważnych świat należy– mówi przysłowie- a tylko takie kobiety będzie stać na przełamanie krzywdzącego, społecznego tabu. Droga do wielkich zmian zaczyna się od każdej z nas. Powodzenia!
Joanna P.