Widok mężczyzny na motorze nikogo nie dziwi. Natomiast kobieta pędząca na motocyklu wywołuje zdziwienie i niedowierzanie. Jakie naprawdę są kobiety na motocyklach?
Motocykl – moja miłość
Motocyklistki są wśród nas. I jest ich znacznie więcej, niż nam się wydaje. Swoją przygodę z motocyklami rozpoczynają zazwyczaj jeżdżąc na tak zwanym plecaku, czyli jako pasażerki. Niektóre kochają motocykle już od dziecka, dla innych pierwsze zetknięcie z jednośladem zawdzięczają swoim partnerom. W końcu zakładają skórzane kombinezony, kaski i wsiadają na swoje własne wielkie maszyny.
Są wśród nich nauczycielki, urzędniczki, pracownice wielkich korporacji i kobiety na wysokich stanowiskach. Jednym słowem – miłość do dwóch kółek może spotkać każdego, niezależnie od wieku, wykształcenia, stanowiska i oczywiście od płci.
Kobieta i dwa kółka
Motocyklistki to przeważnie kobiety o silnym charakterze. Są aktywne, wiedzą czego chcą i nie boją się dążyć do realizacji swoich marzeń. Tym marzeniem jest właśnie motocykl. Z reguły kobietom trudniej jest przełamać społeczne stereotypy i przekonać do swojego hobby rodzinę, otoczenie. Osoba jeżdżąca na motorze kojarzy się z kimś szalonym, nieodpowiedzialnym, agresywnym i łamiącym wszystkie przepisy drogowe.
Motocykl w masowej wyobraźni to niebezpieczne narzędzie, na którym można się zabić. Niełatwo także usunąć łatkę „dziewczyny harleyowca” – określenia nacechowanego negatywnie. Dla motocyklistek dwuślady to fascynująca pasja, sposób na poznanie wielu ciekawych ludzi, podróżowania po kraju i po prostu podstawowy środek lokomocji.
M. Witczak