Moda ma to do siebie, że nie tylko zatacza koło i pewne trendy powracają, ale też budzi sporo kontrowersji. O ile pewne elementy garderoby mają dość uniwersalny charakter, o tyle ich niektóre urozmaicenia czynią je już ubraniami dla koneserów. Przedstawiamy kontrowersyjne trendy na jesień.
Połączenie czapki z szalikiem
W sieciówkach pojawiło się rozwiązanie 2 w 1. Mowa o kawałku dzianinowego nakrycia, które naciągamy zarówno na głowę, jak i szyję. W rezultacie chronimy przed zimnem obie części ciała. Ponadto nie musimy kupować dwóch różnych rzeczy. Niemniej takie okrycie sprawia, że wyglądamy jak żywcem wyjęte ze średniowiecznych inscenizacji.
Zakładanie swetra na białą koszulę
W latach 90. często ubierano sweter na białą koszulę i wystawiano na zewnątrz tylko mankiety od rękawów wraz z kołnierzem. Wyglądało to bardzo specyficznie. Obecnie ten trend powraca i ma równie wiele przeciwników jak przed laty. Koszula kojarzy się bowiem z elegancją, a tak narzucony sweter może budzić skojarzenia ze starszym nauczycielem.
Koszula w kratę jako kurtka
W tym sezonie koszule w kratę są obecne w każdej sieciówce. Nosi się je w roli kurtki. Nie jest to jednak zbyt praktyczne rozwiązanie, bo te koszule nie należą do szczególnie grubych i zazwyczaj nie mają żadnej podszewki, która grzeje. W dobie pandemii koronawirusa narażanie się na infekcje nie jest najlepszym pomysłem. Poza tym sama koszula w kratę kojarzy się z wujkiem Mietkiem, który pracował w fabryce lub na roli. Nie do końca wygląda to kobieco, taki styl trzeba lubić i umieć go ograć.
Zakładanie sukienki na ramiączkach na T-shirt z długim rękawem
W latach 90. często chodziło się do szkoły w białym T-shircie z długim rękawem, na który narzucało się cieniutką sukienkę na ramiączkach. Ma to swój dziewczęcy urok, ale wielu osobom kojarzy się z pozowaniem na Lolitkę. Nie brakuje też głosów rozsądku, które podpowiadają, że przy tak cienkiej sukience możemy przeziębić sobie nerki.
Koszule z wielkimi kołnierzami
Wielkie kołnierze w stylu pensjonarki lub służby z dawnych wieków powracają w wielkim stylu. Jeśli dobrze czujesz się w tej estetyce, wspaniale. Jednak wiele osób postrzega te kołnierze jako przeskalowane i nie do końca odnajduje się w tym specyficznym klimacie.
Misiowate bluzy ze stójką
Do łask powracają także misiowate bluzy ze stójką. Są one dość ciepłe i wygodne, ale kojarzą się ze starszymi osobami, które pracują w ogrodzie przy grabieniu liści. Takim outfitem możemy sobie niepotrzebnie dodać lat. Oczywiście takie misiowate bluzy można też wystylizować w ciekawy sposób, ale nie każda z nas ma na to pomysł i czas.