korektor do twarzy

Każda z nas czasem miewa problemy z cerą. Po nieprzespanej nocy pod oczami pojawiają się sińce, przed okresem na brodzie tworzą się pryszcze, na dodatek skóra niektórych z nas nie przepada za centralnym ogrzewaniem. Wraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego i pojawieniem się przymrozków, problemy z kruchymi naczynkami dają się we znaki. Na szczęście niedoskonałości cery można ukryć, sięgając po korektor do twarzy.

Korektor do twarzy  to nasz cichy sprzymierzeniec. Znalezienie odpowiedniego kosmetyku stanowi jednak nie lada wyzwanie. Jeśli chcesz ukryć skutki zarwanej nocy, sięgnij po korektor o lekkiej konsystencji, najlepiej taki, który zawiera drobinki rozświetlające spojrzenie.  Czasem jednak na twarzy pojawiają się niedoskonałości. Wiele kobiet bez trudu rozpoznaje, czy ich przyjaciółka jest przed, w trakcie czy po okresie. Bardzo często wystarczy spojrzeć na stan cery, by przekonać się, że koleżanka spodziewa się miesiączki. Drobne pryszcze przed okresem potrafią jednak popsuć nastrój i odebrać nam pewność siebie. Na szczęście można je ukryć, sięgając po korektor o twarzy o wysokim stopniu krycia. Większość z nas na co dzień używa korektorów dopasowanych kolorystycznie do podkładu. Istnieją jednak kosmetyki do zadań specjalnych. Profesjonalne wizażystki korzystają z paletek korektorów w różnych, nierzadko zaskakujących kolorach. Zielony korektor zatuszuje zaczerwienienie skóry wywołane np. zbyt silnym masowaniem twarzy peelingiem mechanicznym.  Różowy korektor nada twarzy świeżości. Osoby, które chorują na trądzik, powinny sięgać po korektor antybakteryjny. Taki kosmetyk zawiera tlenek cynku, kwas salicylowy i/lub olejek z drzewa herbacianego. Wspomniane składniki wysuszają pryszcze. Niestety, należy pamiętać o tym, by nie nakładać ich pod oczy, mogą bowiem podrażnić spojówkę lub wysuszyć cienką skórę wokół oczu.

Korektor do twarzy – jak wybrać odpowiedni?

Zanim przystąpimy do makijażu, musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, jaki efekt chcemy uzyskać. Jeśli zależy nam na ukryciu pryszczy, najlepiej sprawdzi się mocno kryjący korektor w sztyfcie. Produkt ten należy rozprowadzać punktowo, przykrywając nim niedoskonałości. Minusem tego rozwiązania jest fakt, iż na żywo kosmetyk będzie widoczny. Z korektora w sztyfcie najlepiej skorzystać przed sesją zdjęciową, czyli wtedy gdy chcemy wyglądać nieskazitelnie. Silne światło sprawi, że korektor będzie niewidoczny,  a nasza twarz ładniejsza.

Korektor tuszujący trądzik

Nawet jeśli trądzik jest twoją największą zmorą, to na co dzień radzimy ci korzystać z korektora w płynie. Tego typu kosmetyki są na ogół nieco gorzej napigmentowane, ale na skórze prezentują się  o wiele naturalniej.  W związku z tym, iż cery trądzikowej nie należy obciążać nadmiarem kosmetyków oraz specyfikami o gęstej formule, to rozwiązanie wydaje się najbardziej optymalne. Zwróć uwagę na skład korektorów w kremie i sztyfcie – niektóre z nich bazują na parafinie, która może zaostrzać przebieg trądziku.

Korektor w kredce ukryje błędy makijażowe

Korektor w kredce wielu osobom może wydawać się bezużyteczny, tymczasem kosmetyk ten może cię uratować w podbramkowej sytuacji. Szykujesz się na wesele, wykonałaś staranny makijaż, na koniec pozostawiłaś sobie aplikację pomadki w płynie, która charakteryzuje się świetną trwałością.  Niestety, wyjechałaś poza kontur warg. Masz dwa wyjścia. Albo zmyć cały make-up płynem dwufazowym i wykonać go od podstaw, albo skorzystać z korektora w kredce i potraktować go jako konturówkę  i zakryć pomadkę.

 

Korektor rozświetlający – kto powinien go stosować?korektor pod oczy

Korektor o właściwościach rozświetlających to doskonałe rozwiązanie dla właścicielek cery dojrzałej. Panie, które doczekały  się już pierwszych zmarszczek, powinny już raczej unikać korektorów w sztyfcie, te mogą bowiem osadzać się w bruzdach, dodatkowo je eksponując. W ich przypadku najlepszym rozwiązaniem będzie korektor rozświetlający, który optycznie wygładza niedoskonałości cery. Kosmetyk ten możesz też aplikować pod oczy, aby ukryć sińce będące skutkiem nieprzespanej nocy lub ogólnego zmęczenia.

Korektor do twarzy powinien odpowiadać naturalnemu odcieniowi twojej  skóry. To nie lada wyzwanie dla właścicielek porcelanowej karnacji, ponieważ większość tego typu kosmetyków produkuje się w żółtawej tonacji. Połączenie jasnoróżowej cery z żółtym korektorem nie należy do fortunnych.  Żółtawe plamy z pewnością  będą odznaczać się na skórze, ponadto możesz w nich wyglądać na osobę chorą, której wątroba niedomaga. U chorych na żółtaczkę nadmiar bilirubiny nadaje skórze żółtawe zabarwienie.

Jak wybrać odpowiedni odcień korektora?

Makijażyści radzą, aby w przypadku tuszowania niedoskonałości wokół oczu sięgać po korektory nieco jaśniejsze od podkładu, po który sięgamy. W ten sposób optycznie rozjaśnimy sińce i nadamy twarzy młodego, a zarazem świeżego wyrazu. Korektor pod oczy nakładamy tuż pod oczami, nie zaś na skórę, na której  pojawiły się sińce. Następnie rozcieramy kosmetyk do góry. Gdybyśmy zaaplikowali go bezpośrednio w miejsce potrzebujące odświeżenia, kosmetyk prawdopodobnie osiadłby w zmarszczkach mimicznych. Korektor pod oczy nakładamy także na wewnętrzną część nosa i szczyt kości policzkowych.

Kiedy nałożyć korektor – to pytanie, które zadaje sobie wiele kobiet. Tak naprawdę nie ma znaczenia, czy kosmetyk rozprowadzimy przed nałożeniem podkładu czy po. Niektórzy jednak skłaniają się ku wersji, by zrobić to po, zwłaszcza jeśli malujesz oczy cieniami do powiek. Te bowiem lubią się osypywać się na twarz, dlatego też zostawiając sobie aplikację korektora na sam koniec, możemy zatuszować resztki kolorowych kosmetyków, które znalazły się nie tam, gdzie powinny.

Irmina Cieślik