Aktywny marsz z kijkami pozwala zdobyć kondycję oraz rozwijać te grupy mięśni, które zwykle są zaniedbywane. Przy prawidłowej technice treningowi poddawane są jednocześnie nogi i biodra oraz górna część ciała: ręce, ramiona, barki, mięśnie klatki piersiowej oraz kręgosłup.
Dynamiczny ruch ramion z kijkami bardzo intensywnie oddziałuje na mięśnie, które u nas kobiet są najsłabsze, a które z wiekiem zamieniają się w „zwisające firanki”. Mowa tu o tricepsie, którego my kobiety wyjątkowo nie lubimy wzmacniać klasycznymi ćwiczeniami z użyciem hantli. Oddziaływanie ruchu podczas marszu z kijkami na biceps i mięśnie naramienne poprawia ich jędrność i zachęca od odsłonięcia wymodelowanych ramion i pochwalenia się nimi przed koleżankami.
Jeżeli mówimy już o zmianach w sylwetce, należy podkreślić skuteczność marszu nordyckiego w spalaniu kalorii. Z przeprowadzonych badań wynika bowiem, że jest ono intensywniejsze niż podczas biegania. W porównaniu z intensywnym biegiem w trakcie marszu z kijkami spalamy 20% więcej kalorii niż w trakcie biegu.
Dzieje się tak z powodu zaangażowania większej ilości mięśni, a także niższego tętna (w przypadku kobiet wieku menopauzalnego 120-130 uderzeń na minutę) co stanowi najlepszy sposób na spalanie tkanki tłuszczowej. Porównując nordic walking ze zwykłym marszem, ten pierwszy ponownie wypada korzystniej, gdyż spala około 400 kalorii w ciągu jednej godziny, podczas gdy marsz jedynie 280 kalorii.
Anna J