Ochrona przeciwsłoneczna odgrywa kluczową rolę każdego dnia. Mogłoby się wydawać, że jest konieczna wyłącznie latem, gdy zamierza się spędzić sporo czasu na świeżym powietrzu. Wiele osób uważa, że jeśli skóra nie ulega zarumienieniu wskutek działania promieni UV, to zostaje jej zapewnione bezpieczeństwo. Niestety, istnieją różne frakcje promieni słonecznych. Niektóre czynią szkody, które trudno dostrzec gołym okiem. Choć to promienie UVB powodują poparzenie skóry, a ich najwięcej dociera do Polski latem, to bardzo niebezpieczne są też promienie UVA. Przenikają one przez chmury nawet w zimowe dni, dokonując spustoszenia w skórze. Dlaczego krem z filtrem trzeba ponownie nakładać w ciągu dnia?
Promienie UV – pomagają czy szkodzą?
Promienie UV mają dwa oblicza. Z jednej strony trudno wyobrazić sobie bez nich życie. Przy ich udziale zachodzi fotosynteza, dzięki której w roślinach powstają cząsteczki glukozy. Inicjują wytwarzanie witaminy D w ludzkiej skórze. Niestety, wywierają też zgubny wpływ na DNA i komórki, przyspieszając procesy starzenia się. Długotrwała ekspozycja na promienie UV, bez odpowiedniego zabezpieczenia, skutkuje oparzeniem słonecznym. Zwiększa ono ryzyko rozwoju nowotworu skóry, w tym czerniaka. Ze względów zdrowotnych odradza się opalanie na plaży i w solarium. Odpowiednio dobrany krem może uchronić skórę przed rakiem. Im wyższy SPF, tym lepiej. Zaleca się kremy SPF 50+. Powinny je stosować osoby, które mają bardzo jasną karnację.
Krem z filtrem kontra fotostarzenie
Wspomniane kosmetyki zmniejszają ryzyko raka skóry, ponadto pozwalają uniknąć bolesnych oparzeń słonecznych. Krem z filtrem stanowi też najlepszy produkt anti aging, ponieważ ogranicza stres oksydacyjny spowodowany przez promienie UV. Wolne rodniki to niezwykle reaktywne cząstki, które mogą uszkadzać struktury komórkowe, w tym materiał genetyczny. Zwiększa to ryzyko rozwoju zmian nowotworowych.
Czy słońce pomaga na trądzik?
Wiele osób uważa, że słońce wywiera zbawienny wpływ na cerę trądzikową. Pod wpływem promieni UV łojotok chwilowo ulega zmniejszeniu. Dochodzi też do wysuszenia zmian skórnych, w tym pryszczy. Niestety, korzystny efekt utrzymuje się tylko przez chwilę. Później skóra ponownie zaczyna wydzielać więcej łoju, broniąc się przed wysuszeniem. Ujścia gruczołów łojowych zostają zablokowane, co skutkuje powstaniem kolejnych niedoskonałości, w tym zaskórników otwartych i zamkniętych.
Kosmetyki do opalania. Filtry fizyczne kontra filtry chemiczne
Istnieją różne kremy z filtrem przeciwsłonecznym. Poszczególne produkty są dostosowane do odmiennych rodzajów cery. Kosmetyki do opalania dla skóry tłustej mają lżejszą formułę, która nie zapycha porów. Z kolei produkty dla cery wrażliwej zostały pozbawione substancji zapachowych, sztucznych barwników i konserwantów. Krem do opalania zawiera filtry mineralne i chemiczne. Wykazują one odmienny mechanizm działania. Filtry fizyczne, do których zalicza się m.in. tlenek cynku i dwutlenek tytanu, przypominają lustro. Odbijają promienie UV, nie pozwalając na to, aby te wniknęły w głąb skóry. Filtry mineralne uchodzą za dobry wybór dla alergików oraz osób z cerą tłustą. Zazwyczaj łączy się je z filtrami chemicznymi, które pochłaniają promienie UV. Ostatnio dużo mówi się też o filtrach biologicznych, w tym maśle shea i oleju z pestek malin, których poziom ochrony trudno określić.
Dlaczego krem z filtrem przeciwsłonecznym należy ponownie nakładać w ciągu dnia?
Nawet wodoodporny krem z filtrem przeciwsłonecznym ściera się w ciągu dnia. Kosmetyki do opalania spływają też wraz z potem. Ponadto filtry chemiczne zużywają się, wchodząc w interakcje z promieniami UV. W rezultacie po kilku godzinach od aplikacji przestają chronić skórę. Filtry fizyczne wykazują większą trwałość, ale ścierają się. Krem przeciwsłoneczny należy kilkukrotnie aplikować w ciągu dnia. Jak to robić, aby nie uszkodzić makijażu?
Jak często ponownie nakładać krem z filtrem?
Największa ekspozycja na promienie UV, które powodują m.in. fotostarzenie, przypada na wiosnę, lato i jesień. Te trzy pory roku wymagają ponownego nakładania kremu z filtrem co 2-3 godziny. Zima rządzi się własnymi prawami. Promienie słoneczne docierają do skóry, przebijają się nawet przez gęste chmury. Ekspozycja na nie jest jednak dużo mniejsza, bo godziny widne spędza się w biurze.
Jak nakładać krem z filtrem UV, aby nie uszkodzić makijażu?
Ponowna aplikacja kremu z filtrem przeciwsłonecznym bywa kłopotliwa. Po pierwsze, wymaga noszenia przy sobie kosmetyku do opalania. Po drugie, większość kobiet wykonuje makijaż. Jak nałożyć krem przeciwsłoneczny, aby go nie uszkodzić? Zaleca się, aby najpierw usunąć nadmiar sebum przy użyciu bibułki lub chusteczki higienicznej. Następnie sprykuje się twarz preparatem z filtrem lub nakłada specjalny sztyft.
Twarz bez makijażu nastręcza mniej trudności. Wystarczy tylko zebrać nadmiar sebum przy użyciu chusteczki higienicznej, a następnie ponownie nałożyć krem z filtrem UV.
Ochrona przeciwsłoneczna – kanapka z kosmetyków
Specjaliści rekomendują tworzenie kanapki ochronnej. Najpierw aplikuje się krem do opalania, później podkład z filtrem i puder z filtrem. Sama kolorówka ma zbyt mały SPF, aby zapewnić skuteczną ochronę. Ponadto należałoby nałożyć jej grubszą warstwę, co nie wyglądałoby zbyt estetycznie.
Kremy z filtrem mineralnym idealne dla jasnej karnacji
Dobrym pomysłem przy jasnej karnacji wydają się kremy z filtrem mineralnym. Wprawdzie bielą skórę, ale przy bladej cerze nie jest to tak widoczne. Zapewniają skuteczną ochronę i nie zużywają się tak szybko jak chemiczne. Niestety, one również spływają z potem i ścierają się w trakcie codziennych aktywności.
Magdalena Kukurowska