Interesują cię naturalne substancje o działaniu hormonalnym? Śledzisz nowinki dotyczące walki z rakiem i leczenia hormonalnego? Jeśli jeszcze o tym nie słyszałaś, warto byś poznała pojęcia takie, jak SERM, Er beta czy genisteina.
Izoflawony lubią ER beta
Izoflawony to naturalne fitoestrogeny, które przeciwdziałają rozwojowi nowotworów, wpływają na różnicowanie się komórek i chronią przed skutkami chemioterapii. Izoflawony preferują ER beta, wiążą się z nimi o 20 razy częściej niż z ER alfa. W ten sposób zapobiegają możliwemu działaniu rakotwórczemu tych hormonów tam, gdzie trzeba. Receptory beta znajdują się też w kościach i na gładkich komórkach mięśni naczyń krwionośnych, gdzie niedobór estrogenów oznacza zagrożenie wystąpieniem osteoporozy i miażdżycy. Roślinne substancje przeciwdziałają osłabieniu stymulacji hormonalnej w podeszłym wieku. A to wszystko za sprawą genisteiny.
Szlaban dla raka
Genisteina to organiczny związek chemiczny z grupy flawonoidów, a dokładniej – izoflawonoidów. Występuje w roślinach z rodziny bobowatych, w tym w ziarnie soi. Ten składnik hamuje przyłączenie się tworzącego się guza nowotworowego do sieci naczyń krwionośnych . W ten sposób pożywka nie dociera do guza, w wyniku czego guz zanika.
Taki rodzaj „łagodzenia” ognisk chorobowych jest obiecującą perspektywą w leczeniu raka, jak również innych dolegliwości – w tym menopauzalnych. W kręgach naukowych trwają obecnie badania dotyczące wykorzystania naturalnych składników roślinnych w terapii antynowotworowej.
Anna Kwiatkowska
