Leczenie raka piersi to nie zawsze amputacja. Przedstawiamy sposoby leczenia raka piersi, które nie wymagają jej usunięcia. Udaje się to wtedy, kiedy trafimy do lekarza, zanim będzie za późno – badanie mammograficzne trwa tylko 15 minut, a może uratować Twoje życie!
W zależności od tego, ile zostało pobrane podczas biopsji otwartej, zabieg nosi nazwę tumorektomii (wycięcie guza), lumpektomii (wycięcie zrazika), kwadrantektomii (wycięcie kwadrantu piersi).
Gdy nie ma wyraźnego guza
Jeśli wyczuwamy wyraźny guzek, to bardzo łatwo zlokalizować miejsce, które należy usunąć. Jednak co w przypadku, jeśli choroba nie jest jeszcze rozwinięta, albo ma postać mikrozwapnień, które widać dopiero podczas badania mammograficznego? Boimy się, że lekarz łatwo może coś przeoczyć, potnie nas całe, albo zdecyduje się odjąć pierś, gdyż wyłuskiwanie kolejnych zmian było by zbyt czasochłonne.
Nasze obawy są jednak irracjonalne! To, że zmiany są małe, nie oznacza, że współczesna medycyna sobie z nimi nie poradzi. Przeprowadza się specjalną procedurę zwaną mapowaniem. Pod kontrolą mammografii rysuje się mapę choroby w piersi, wprowadzając w okolicę zmiany specjalną igłę.
Z igły można wysunąć drucik zakończony kotwiczką. Jest on bardzo malutki i dzięki temu, że zahaczył się w okolicy zmiany w piersi, chirurg będzie mógł usunąć dokładnie ten, a nie inny obszar. Dzięki mapowaniu mamy też gwarancję, że nic nie umknie uwagi lekarza.
Joanna Pastuszka-Roczek
