Niepozorne ziarenka lnu kryją w sobie nieprzebrane skarby. Len nie tylko nas ubiera i karmi, ale również aktywnie wspomaga nasze zdrowie i samopoczucie. Jakie tajemnice kryje w sobie len?
Len zwyczajny jest popularną w Polsce rośliną uprawną. W przemyśle wykorzystuje się głównie łodygi, jako surowiec na włókno oraz nasiona, z których uzyskujemy olej i dodajemy je do wypieków. Jednak to nie koniec jego zalet: len przede wszystkim stosowany jest jako roślina lecznicza.
Dzięki obecności śluzu w łupinkach, nasiona w postaci nierozdrobnionej stosowane są jako macerat wodny, osłaniający śluzówkę jelit i żołądka, oraz delikatną strukturę dróg oddechowych. Maceraty lniane uzyskujemy poprzez zalanie nasion wodą i pozostawienie ich do napęcznienia. Tak uzyskaną substancję należy wypić w ciągu tego samego dnia, gdyż jej właściwości lecznicze są nietrwałe.
Len ma delikatne działanie przeczyszczające, gdyż nasiona pęcznieją w układzie pokarmowym, a dzięki zawartości śluzu korzystnie wpływają na procesy wydalnicze. Okłady z ciepłych, wilgotnych nasion lnu stosowane są zewnętrznie jako środek działający przeciwzapalnie.
Te wszystkie właściwości sprawiają, że len jest prawdziwym przyjacielem dojrzałej kobiety. U pań przed i w trakcie menopauzy często występują problemy skórne oraz trawienne – jest to związane z obniżaniem się poziomu estrogenu, odpowiedzialnego między innymi za sprężystość tkanek.
Już same właściwości fizyczne lnu wystarczą, żeby pomóc kobiecie podczas menopauzy, jednak len kryje w sobie jeszcze jedną tajemnicę – lignany lniane. Są to fitoestrogeny, czyli roślinne odpowiedniki kobiecego hormonu. Dokładnie tego samego, którego zaczyna brakować w krytycznym okresie przekwitania.
Milena L.