Włosy to całkowicie naturalny, a zarazem dość dziwny „składnik” człowieka. Bardzo chcemy je mieć na głowie, gdzie je widać, ale z uporem godnym lepszej sprawy pozbywamy się ich z miejsc, gdzie ich na ogół nie widać. Bytem i niebytem włosów rządzą mody i trendy. Parę lat temu ktoś na przykład powiedział, że współczesny mężczyzna ma przypominać drwala, toteż powinien zapuścić brodę. I rzeczywiście: jeśli spojrzeć na reklamy graficzne i filmowe, modele zazwyczaj są brodaci.
Ktoś inny orzekł, że wąsy są niemodne i w rezultacie polskiemu wąsatemu mężczyźnie przyklejana jest niemal automatycznie etykietka „janusza”. Jeszcze w latach 80. XX wieku kobiety w Polsce nie goliły nóg, a dziś kaleczą się maszynkami do golenia albo wyrywają sobie owłosienie przy pomocy wosku, niszczą je laserami – byle tylko go nie mieć. Oczywistością stało się golenie włosów pod pachami, ale niedawno temu pojawił się trend, by je nie tylko na nowo zapuszczać, ale nawet farbować na krzykliwe barwy.
W niemałe zdumienie wprawił ostatnio widzów jednej z komercyjnych stacji sportowiec, który wyjaśnił, że kolarze wyczynowi golą nogi, by… zmniejszyć opór powietrza, a tym samym zyskiwać na trasie cenne milisekundy czy nawet sekundy. Śladem kolarzy poszli piłkarze – oni też coraz częściej golą nogi, choć trudno powiedzieć, czy w nadziei na to, że bez włosów będą biegać po boisku szybciej.
Na głowie włosy mają jednak być i kropka, dlatego tak wielu ludzi szuka preparatów na porost włosów – na przykład w aptece pod adresem https://eapteka.pl/kategorie/wypadanie-wlosow. Kto zauważy u siebie objawy łysienia, pędzi do dermatologa z nadzieją na skuteczną kurację. Owszem, lekarz ma na podorędziu różne specyfiki i kuracje na wypadające włosy, choć przyczyny łysienia mogą być bardzo różne i wynikać z rozmaitych niedoborów w organizmie lub chorób.
Wypadanie włosów u kobiet może więc wynikać z przebytej ciąży lub odstawienia pigułek antykoncepcyjnych, ale występuje też często pod wpływem silnego stresu albo po przebytym zabiegu operacyjnym. Często pojawia się też u kobiet, które systematycznie osłabiają swoje włosy farbami, lokówkami i suszarkami. Zapobieganie łysieniu polega bowiem m.in. na większej dbałości o włosy niż o modny wygląd.
Z kolei wypadanie włosów u mężczyzn bywa też niekiedy konsekwencją niewłaściwego odżywiania. Najczęściej jest jednak czymś zupełnie naturalnym, związanym z męskimi hormonami płciowymi, dlatego mężczyźni (przede wszystkim starsi, ma się rozumieć) traktują łysienie na ogół ze spokojem jako coś, z czym po prostu trzeba się pogodzić.
Tekst sponsorowany