O zabiegach z wykorzystaniem komórek macierzystych z doktorem Wojciechem Orłowskim rozmawiała Anna Groblińska z magazynu LNE & spa.
Zapraszamy do drugiej części wywiadu. Poprzednią znajdziecie tutaj.
Oglądaliśmy dość niesamowite zdjęcia zabiegowe, czy korzystając z tej metody można zmienić kształt policzka?
Jak najbardziej. Przede wszystkim taką komórkę, wraz z elementem wypełniającym w postaci tkanki tłuszczowej, musimy podać w konkretne miejsce, by dzięki swoim możliwościom wysyłania i odbierania sygnałów z zewnątrz, na przykład od innych komórek, mogła odczytać przekaz: aha, tu jestem potrzebna, więc tu zostanę i zacznę działać.
*To brzmi jak opis cudu. Pan zajmuje się tym zawodowo, ale wyczuwam, że traktuje pan to zjawisko jako pewien fenomen.
Tak jest. Prace nad komórkami macierzystymi trwają może niewiele dłużej niż dekadę, więc ich potencjał wciąż jest przedmiotem badań.
Proszę pochwalić się spektakularnym przykładem zabiegu z użyciem komórek macierzystych.
Młody mężczyzna doznał ciężkiego urazu twarzoczaszki (przebicia kości, skóry i tkanek miękkich, uraz kości jarzmowej w odległości około 3-5 cm od oka). W Klinice Chirurgii Dzieci i Młodzieży, Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie dokonano pierwszych zabiegów z zakresu chirurgii twarzowo-szczękowej. W wyniku dwóch kolejnych operacji udało się odtworzyć kształt twarzy (rekonstrukcja kości jarzmowej), jednakże poważny ubytek kości podniebienia i luka w wyrostku zębodołowym pozostały. Pacjent stawił się na zabieg rekonstrukcji podniebienia wraz z terapią rozległych blizn pourazowych w okolicach prawej strony wargi górnej i dolnej. Zabieg wykonywano w Klinice Medycyny Urody. W trakcie zabiegu dokonano zasklepienia ubytku podniebienia. W miejsce zasklepienia podane zostały komórki macierzyste i regeneracyjne, pozyskane uprzednio metodą aspiracji Body Jet. ADRC zostały również podane w okolice blizn przerosłych i zrostów.
Anna Groblińska